Urodziła się ciężko niepełnosprawna. Jej szanse wynosiły 1 do 997 500 000
Jej historia pokazuje, że niemożliwe nie istnieje. A wideo o niej momentalnie podbiło serca internautów. Dziś nic lepszego nie zobaczycie.
Kiedy rodzi się niepełnosprawne dziecko, szanse na to, że któregoś dnia zdobędzie złoty medal, wynoszą 1 do 997 500 000. Ale nie są zerowe. Poznaj historię Lauren Woolsteicroft, zdobywczyni 8 złotych medali paraolimpijskich, która urodziła się bez nóg.
Urodziła się bez lewej ręki poniżej łokcia oraz bez obu nóg poniżej kolan, zaczęła jeździć na nartach w wieku 4 lat. Już dekadę później uprawiała ten sport wyczynowo. Niewiele brakowało jednak, by Kanada wcale nie miała najlepszej niepełnosprawnej olimpijki w historii. Woolstencroft pierwotnie przygotowywała się do startów w jeździectwie. Jazda konna znudziła jej się w 14 roku życia i - za namową przyjaciółki - Lauren zapisała się do Alberta Disabled Alpine Teamu.
Trafiło mnie to od razu i gdy tylko spróbowałam ścigania się na nartach, zakochałam się w tym sporcie - miała powiedzieć zawodniczka z Calgary.
Już pierwsze igrzyska paraolimpijskie, w których wzięła udział, pokazały niesamowity talent 20-letniej wtedy Kanadyjki. Z Salt Lake City przywiozła trzy krążki - brązowy za slalom gigant oraz złote za slalom i supergigant.
Nie oczekiwałam niczego. Nie miałam pojęcia co z tego wyjdzie, ale zdobyłam więcej niż mogłam sobie wymarzyć - powiedziała Woolstencroft po zawodach. - Wiedziałam, że nawet jeśli nie poradzę sobie najlepiej, to przynajmniej zyskam doświadczenie.
Rok przed kolejnymi igrzyskami Kanadyjka zdobyła dyplom z elektrotechniki i od tamtej pory łączyła sport z obowiązkami zawodowymi. Nie przeszkodziło jej to jednak w stanięciu na najwyższym stopniu podium w gigancie, do którego dołożyła srebro w supergigancie. Tu kariera młodej zawodniczki po raz kolejny stanęła pod znakiem zapytania, bo Woolstencroft rozważała zawieszenie butów na kołku. Przekonał ją fakt, że cztery lata później igrzyska miały odbyć się w jej rodzinnym kraju.
Udział w X Zimowych Igrzyskach Paraolimpijskich w Vancouver sprawił, że narciarka na stałe zapisała się w annałach nie tylko kanadyjskiego, ale i światowego sportu. Na stokach Whistler Creekside nie miała sobie równych. Zwyciężyła we wszystkich pięciu konkurencjach alpejskich - slalomie, gigancie, supergigancie, zjeździe i superkombinacji. Dało to Kanadzie siedem złotych krążków na jednych igrzyskach - najwięcej w historii. Sama Woolstencroft stała się pierwszą paraolimpijką zimową, która zdobyła pięć złotych medali na jednej imprezie i pierwszą olimpijką kanadyjską, która dokonała takiej sztuki. Wyrównała też rekord Chantal Petitclerc i Stephanie Dixon, które mogą pochwalić się takim samym rezultatem na letnich paraigrzyskach. Ukoronowaniem występów w Vancouver było niesienie kanadyjskiej flagi na ceremonii zamknięcia igrzysk.
Skomentuj artykuł