Weekendowy przegląd filmowy
Jedno arcydzieło kina niemego, Brad Pitt w życiowej roli, ciekawy dokument o poszukiwaniu duchowości i wiary, sylwester w Nowym Jorku oraz jeszcze 6 innych kinowych nowości. Bogato.
Historia managera klubu baseballowego Oakland Athletics Billy'ego Beane'a, który postanowił wykorzystać w swojej pracy analizy komputerowe. Dzięki temu, jego drużyna ma lepsze wyniki i może zmagać się z lepszymi zespołami, mimo złej sytuacji finansowej.
Według niektórych Brad Pitt jest jednym z najbardziej niedocenionych aktorów amerykańskich. Mimo ogromnej popularności i setek zarobionych milionów dolarów Brad Pitt ciągle pozostaje gwiazdorem bez oscarowego certyfikatu (tylko jedna nominacja dla najlepszego aktora drugoplanowego za rolę w dramacie science-fiction "12 małp"). To pewnie jeden z powodów, dla których Pitt nie boi się wyzwań i bez trudu wciela się w przeróżne role.
W "Moneyballu" nie jest obiektem westchnień nastolatek, przebiegłym złodziejem, czy aroganckim gliniarzem. Jest facetem w średnim wieku, który przegrał życie prywatne jak i marzenie o własnej karierze w baseballu. Uczy grać innych, ale też bez większego sukcesu. Do czasu.
Nie trzeba być fanem baseballu, ani rozumieć zasad tej gry, by z niekłamaną przyjemnością obejrzeć ten film. "Moneyball" bowiem to nie pean na cześć tej na wskroś amerykańskiej dyscypliny sportu, ani film o pięknym sportowym micie - co jest pewną amerykańską specjalnością. Ot, Bennett Miller (reżysera "Capote") serwuje nam precyzyjnie opowiedzianą i dobrze zagraną historię pewnego faceta.
Rok 1863. Wojna secesyjna. Johnnie Gray jest mieszkańcem Południa i maszynistą kolejowym. Prowadzi lokomotywę "Generał". Chce wziąć udział w wojnie, ale nie zostaje przyjęty do wojska, gdyż jego zawód jest przydatny dla zaplecza. Niestety jego narzeczona Marty traktuje go jak tchórza, gdyż narzeczony nie walczy na froncie. Niespodziewanie pociąg Johnniego, w którym przypadkowo znajduje się Mary, porywają dywersanci z Północy i bohater rzuca się w pogoń za swoją lokomotywą.
Buster Keaton w potrójnej roli - scenarzysty, reżysera i aktora. Na polskie ekrany wchodzi film wyprodukowany za oceanem w - uwaga - 1926 roku.
Dziś "Generał" to bez wątpienia jeden z najważniejszych filmów ery kina niemego. Niestety, przed prawie dziewięćdziesięciu laty film Bustera Keatona miał mniej szczęścia. "Generał" - jedna z najdroższych produkcji tamtych lat - został przez krytyków i widzów zupełnie zignorowany. Niesłusznie.
Mariusz Marzęda - prowincjonalny tenor operowo - operetkowy jest ulubieńcem całego miasteczka. Z taką samą ochotą śpiewa na akademiach organizowanych przez komunistów, jak i podczas uroczystości kościelnych. W swoim repertuarze Mariusz Marzęda ma również piosenki legionowe, akowskie, harcerskie, lwowskie, wileńskie, hiszpańskie, rosyjskie, a nawet - żydowskie. Pewnego dnia Marzęda popada jednak w konflikt sąsiedzki z mieszkającą za ścianą piękną kobietą, która w mieście S. pełni funkcję tak zwanej "gejszy
Cezary Pazura i Magdalena Różyczka w damsko-męskim pojedynku w głębokim, prowincjonalnym PRL-u. Przaśna w charakterze opowieść o przaśnych czasach, w którym brak bohaterów i wielkich życiowych rozterek.
Film oparty na faktach opowiada wstrząsającą historię mężczyzny, Sama Childersa (Gerard Butler), który zaangażował wszystkie swoje siły w budowę sierocińca w rozdartej wojną Afryce, a następnie stanął na czele policji, której głównym obowiązkiem była ochrona sudańskich dzieci, zmuszanych do walki jako żołnierze.
Gerard Butler w nowym filmie Marca Fostera (tego samego, który wyreżyserował "Czekając na wyrok", "Marzyciela" i "007 Quantum of Solace"). Film wchodzi na polskie ekrany bez pokazu prasowego, trudno więc orzec, czy Foster postawił na dramat, czy na widowiskowość. Ostatnie jego filmy zdają się przemawiać za tym drugim.
Historia kilku par i singli, których ścieżki życiowe przeplatają się w czasie ostatniego dnia roku - Sylwestra. Sequel filmu "Walentynki".
Dziesięć sylwestrowych historii kilkunastu bohaterów, których losy jakimś cudem, bądź zrządzeniem losu przeplatają się w tym szczególnym dniu. Do tego gwiazdorska obsada: m. in. Robert De Niro. Halle Berry, Sarah Jessica Parker, Michelle Pfeiffer, Matthew Broderick, Ashton Kutcher, John Bon Jovi.
W kinie jak w życiu. Idą święta…
Gunnar to przykładny ojciec średniozamożnej skandynawskiej rodziny. Na pierwszy rzut oka ma wszystko, czego zazwyczaj potrzeba do szczęścia. Wygodny dom z dużym ogródkiem, samochód i dobrej klasy. I choć wydaje się, że Gunnar nie ma powodów do zmartwień, daleko mu samozadowolenia. W tym wygodnym i poukładanym świecie za pieniądze można kupić wszystko, ale wszechobecny brak duchowości na dłuższą metę staje się nie do zniesienia. Brak absolutu rodzi niepokój, a poczucie duchowego wypalenia powoduje wewnętrzne wyjałowienie. W konsekwencji nieodzowna okazuje się potrzeba zmiany. Gunnar decyduje się na wyjazd do pierwszego chrześcijańskiego klasztoru w Egipcie, gdzie chce odnaleźć zaginioną w sobie duchowość. To tutaj, w ciszy, skupieniu i spokoju, razem z ekipą filmową chce poczuć i zrozumieć pierwiastek boski.
Dokument, którego i problem, i "odkrywane" prawdy nie są ani nowe, ani odkrywcze. Ale w tym filmie nie tyle o szukanie odpowiedzi chodzi, co o konfrontację różnych opozycji. Rzecz ciekawa i pouczająca. Szczególnie dla tych, którzy, jak Gunnar, chcieliby odnaleźć w życiu to "coś", ale ciągle tkwią na kanapie.
Bystremu, młodemu samotnikowi George'owi udało się dotrwać do klasy maturalnej, choć ani razu nie odrobił zadania domowego. Sally jest szkolną pięknością, ukrywającą smutek pod maską popularności. Pomiędzy bratnimi duszami, mającymi trudne relacje z rodzicami rozkwita przedziwny związek. Wkrótce przekonują się, że życie i miłość potrafią zniweczyć marzenia, a sterty zadań domowych mogą wykończyć w przeddzień ukończenia szkoły.
Kolejny amerykański film o wkraczaniu w dorosłość, banalny i dosłowny jak sam tytuł.
Mężczyzna budzi się we wraku samochodu, który znajduje się wewnątrz bezkresnej kanadyjskiej puszczy. Jest ranny, nie pamięta, kim jest, jak znalazł się w samochodzie, ani co zrobił. Wkrótce odkrywa z tyłu samochodu zwłoki mężczyzny, a w radiu słyszy informację o brutalnym napadzie na bank, w wyniku którego życie stracili kasjerka i strażnik. Dziennikarz wymienia imiona i nazwiska uczestników napadu. Mężczyzna znajduje dokumenty, z których wynika, że brał udział w brutalnym zabójstwie niewinnych ludzi. Bohater filmu podejmuje nierówną walkę z przyrodą i własnym umysłem, próbując przeżyć w gigantycznej kanadyjskiej puszczy i dowiedzieć się prawdy o tragicznym zdarzeniu.
Adrien Brody kontra dzika przyroda (w tym głodna puma), Adrien Brody kontra tragiczne zdarzenie (którego nie pamięta), Adrien Brody kontra własne halucynacje, Adrien Brody kontra własne ciało (złamana noga). I tyle.
Wilk
Klemens (Peter Stormare) i jego siostrzeniec Nejla mieszkają na pograniczu Norwegii i Szwecji, gdzie zajmują się hodowlą reniferów. Pewnego dnia ich stado zostaje zaatakowane przez wilka, który w Szwecji znajduje się pod ścisłą ochroną. Nejla zabijaj zwierzę. Od tej chwili spokojne życie chłopca i jego wuja zamienia się w walkę o przetrwanie. Proces sądowy, mający doprowadzić do skazania winnego staje się polem, na którym rozgrywa się walka różnych interesów i uwidaczniają się konflikty pomiędzy członkami lokalnej społeczności.
Szwedzko-norweska koprodukcja w reżyserii Daniela Alfredsona. Z jednej strony, opowieść o pięknie dzikiej przyrody, z drugiej, film o wycofaniu i bezradności głównych bohaterów, którzy w głuszę uciekają głównie przed swoimi problemami.
Maïwenn (słynna modelka i aktorka, dziś również producentka, scenarzystka i reżyserka) przedstawia w "Poliss" pracę specjalnej jednostki policji paryskiego Departamentu Ochrony Dzieci. Pedofilia, gwałty na nieletnich, seks za pieniądze, przemoc nie tylko fizyczna, strach przed wyjawieniem tajemnicy - z takimi problemami policjanci zmagają się na co dzień, nie mogąc przy tym stracić zimnej krwi, by emocje nie utrudniały im wykrycia prawdy. Sytuacja jeszcze bardziej się zagęszcza, kiedy do ich grupy dołącza fotografka Melissa, która na zlecenie rządu ma zrobić dokumentację funkcjonowania całej jednostki.
Skomentuj artykuł