Weekendowy przegląd filmowy

drr

Czyżby koniec sezonu ogórkowego w kinach? Premier coraz więcej. W ten weekend 7 propozycji, w tym dwie świetne komedie i klasyczny Kubuś Puchatek.

Świetna komedia wyprodukowana przez Judda Apatowa; to "Kac Vegas" dla kobiet … Film opowiada o przedślubnych perypetiach druhen, które wybierają się do Las Vegas…

Po dwóch filmach z serii "Kac Vegas" przyszedł czas na wersję dla kobiet i, dodajmy, wersję bardzo udaną. Bo "Druhny" to nie komedia romantyczna, ani slapstickowa komedia o piciu i skutkach picia, a film o kobiecej przyjaźni, na którą składa się i damska rywalizacja i zazdrość.

Film jest naprawdę zabawny, dialogi są autentyczne, nie brakuje też trafnych obserwacji. Na słowa uznania zasługuje także rola Kristen Wiig - ta grająca do tej pory głównie drugo- i trzecioplanowe role aktorka jest prawdziwy odkryciem filmu.

Cedar Rapids

Komedia o naiwnym przedstawicielu firmy ubezpieczeniowej z małego, sennego miasteczka na amerykańskiej prowincji, który po raz pierwszy w życiu jedzie do dużego miasta na imprezę służbową, gdzie na własnej skórze doświadcza surowych reguł rządzących światem wielkich korporacji.

Cedar Rapids" to zabawny film wyprodukowany przez Alexandra Payne’a, skądinąd świetnego reżysera ("Bezdroża", "Schmidt"). Opowieść o sztywnym do bólu, prowincjonalnym agencie ubezpieczeniowym, który nagle trafia "na salony", gdzie jest skonfrontowany z brutalnymi zasadami rządzącymi światem wielkich korporacji mogła skończyć się powtórzeniem ogranych schematów, w których źródłem rubasznego śmiechu jest bezlitosne naigrawanie się z prostodusznego, ale i naiwnego bohatera.

Tymczasem reżyser filmu jest łagodny w stosunku do swojego bohatera. Lubi go i nie pozwala skrzywdzić. Zamiast więc sprośnych i grubo ciosanych żartów na każdym kroku (choć i takich nie brakuje) mamy całkiem inteligentną i śmieszną opowieść.

Kubuś i przyjaciele

Pewnego leniwego dnia w Stumilowym Lesie Kubuś wybiera się na poszukiwanie ukochanego miodku. Jako że jego rozumek nie jest zbyt wielki, przekręca znaczenie wiadomości, którą zostawił mu Krzyś. Według Kubusia wynika z niej, że jego przyjaciel został porwany przez tajemniczego stwora Bendezara. Dzielny miś mobilizuje pozostałych mieszkańców lasu, po czym wszyscy ruszają z heroiczną odsieczą Krzysiowi. Będzie to wyprawa pełna komicznych i wzruszających wydarzeń.

Po komputerowej rewolucji, po wszystkich "shrekach", "autkach", "toystorach" mamy powrót do przeszłość, jakże spokojnej i przyjemnej. Gdzie zamiast renderowanych grafik komputerowych mamy sprawną rękę rysownika, w pięknych pastelowych barwach tworzącą stumilową rzeczywistość.

Wszystko w tym filmie jest takie, jakie być powinno. Piękna, klasyczna animacja, "kubusiowy" humor, przygody niesamowicie sympatycznych bohaterów i fantastyczny polski dubbing. Ten film to dowód na to, że "Kubuś Puchatek" to ciągle wielki potencjał na bajkę dla dzieci, a nie tylko toporny produkt marketingowy.

Karen płacze w autobusie

Akcja "Karen płacze w autobusie" toczy się w Kolumbii, a tytułowa bohaterka to zmęczona swoją szarą, żmudną egzystencją kobieta, która postanawia opuścić niekochanego męża i wyruszyć w podróż, która może odmienić jej życie. Zupełnie nie jest do niej przygotowana, ale ta wyprawa - wszystko czego doświadcza, jakich ludzi spotyka - okazuje się sukcesem samym w sobie, gdyż pozwala jej nabrać pewności siebie; zrozumieć, że czasami wystarczy otworzyć się na nieznane, a los zgotuje miłą niespodziankę.

Kolumbijska produkcja, w założeniach mająca nawiązywać do słynnego dramatu "Nora czyli dom lalki" Henryka Ibsena.

"Karen płacze w autobusie" to dość schematycznie poprowadzona opowieść, ze stereotypowymi bohaterami i ich rozterkami. Film poprawny, ale bezbarwny, co podkreśla brak muzyki i słabe zdjęcia.

Green Lantern

We wszechświecie równie olbrzymim, co tajemniczym od wieków istnieje pewna niezauważalna, lecz potężna siła - obrońcy pokoju i sprawiedliwości, zwani Green Lantern Corps. Jest to grupa wojowników, którzy przysięgli strzec międzygalaktycznego porządku. Każdy z nich nosi pierścień, obdarzający go nadzwyczajnymi mocami. Kiedy jednak pojawia się nowy wróg, Parallax, który grozi, że zniszczy układ sił we wszechświecie, losy Green Lantern Corps oraz Ziemi spoczywają w rękach najmłodszego rekruta, Hala Jordana, pierwszego człowieka w szeregach organizacji.

Martin Cambell ma na koncie kilka udanych filmów ("Legenda Zorra", "Furia", "Granice wytrzymałości" ). Jest także jednym z bondowskich reżyserów, który wprowadził do serii i Pierca Brosnana ("Golden Eye") i Daniela Craiga (fantastyczny "Casino Royale"). Szkoda więc, że "Green Lantern" to produkt filmopodobny, sprawnie zrealizowany, ale o niczym.

Małżeństwa i ich przekleństwa 2

W ekskluzywnym kurorcie na Bahamach spotykają się cztery pary. Jak co roku zjeżdżają się z różnych miejsc, aby odświeżyć stare znajomości i szczerze porozmawiać o swoich związkach. Tę z początku sielską atmosferę przerywa jednak nieoczekiwany przyjazd Mike’a - byłego męża jednej z kobiet.

Intruz będzie próbował wszystkich sztuczek, aby odzyskać dawno utraconą miłość. Wkrótce okaże się, że Sheila z mężem nie są wyjątkiem, a kryzys przeżywają także współtowarzysze podróży. Każdy z nich pod przykrywką szczęścia i harmonii kryje wulkan emocji i nierozwiązane sprawy sprzed lat.

Kolejna produkcja ze "stajni" Tylera Perry’ego, reżysera, o którym mówi się, że przejął rolę Spike’a Lee filmowego patrona czarnoskórych Amerykanów. Film nie tyle amerykański, co afroamerykański, utrzymany w poetyce programów Oprah Winfrey. Dla wytrwałych. W jednej z ról Janet Jackson.

B-Girl

Pozbawiona oddanych przyjaciół i skłócona z matką (Missy Yager), Angel musi przezwyciężyć poważną kontuzję i wrogość lokalnych tancerzy, aby stanąć do emocjonującej bitwy b-boyów i udowodnić rywalom, że ona po prostu najlepiej tańczy!

U boku utalentowanej Urich wystąpili najlepsi b-boye świata: Flipz, FleaRock, Legacy (finalista amerykańskiej edycji "You Can Dance"), Remedy, Steelo i Rainen, a niesamowitą choreografię do żeńsko-męskiej bitwy tancerzy przygotował Ivan "Flipz" Velez, gwiazda "Step Up 3D", "Honey" i "Be Cool"

Kolejna taneczna produkcja. Przewidywalna i banalna do bólu. Jeśli kogoś to jeszcze nie znudziło...

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.