Weekendowy przegląd filmowy
Trzy filmy kostiumowe (dwie komedie i horror) do tego polska wersja "Kac Vegas", Nicolas Cage w akcji i nudna rumuńska historia pewnego małżeństwa. Witajcie w kinie.
Ciekawostką jest obecność na ekranie Daniela Radcliffe'a w pierwszej "dorosłej" roli. Ocenę tego, jak wypadł Harry Potter na ekranie, zostawiamy wam.
Zakochany Goethe
Młody Goethe wyjeżdża na prowincję uzupełnić prawnicze wykształcenie. Niespodziewanie znajduje tam... miłość. Zakochuje się w kobiecie przeznaczonej innemu mężczyźnie. Charlotte Buff staje się jego fascynacją.
Mieliśmy już zakochanego Szekspira, przyszedł teraz czas na niemieckiego mistrza romantyzmu.
O czym jest "Zakochany Goethe", ano o nieszczęśliwej miłości do Lotty, o niespełnionym uczuciu, które później literacko przerodziło się w "Cierpienia młodego Wertera" - główne dzieło okresu Sturm Und Drang (znacie to ze szkoły).
Myli się jednak ten, kto myśli, że młodzieńczy poryw serca, zakończony w "Cierpieniach..." samobójstwem w filmie ma tę samą temperaturę, jaką ma słynne dzieło Goethego. Na ekranie mamy raczej do czynienia z tanią telenowelą niż z rozrywającym serce nieszczęśliwym romansem.
Bóg zemsty
Historia prosta, schemat, wydawałoby się, oczywisty i Nicolas Cage w roli głównej. Cage, który, delikatnie mówiąc, nie może ostatnich lat zaliczyć do udanych. To nie są powody, dla których warto iść do kina. Jednak "Bóg zemsty" może być propozycją na weekend w kinach. Mimo wszystkich minusów (dziury w scenariuszu, powtarzane schematy, słabe dialogi) film nie jest nudny i ma kilka mocnych momentów. A to powinno wystarczyć tym, którzy szerokim łukiem będą chcieli ominąć kostiumowe propozycje tego tygodnia.
Kac Wawa
Polska wersja (podróbka?!) "Kac Vegas". Nic dodać, nic ująć.
Hello! How are you?
Skomentuj artykuł