Weekendowy przegląd filmowy

Mikołajek i jego koledzy (fot. Forum Film)
Paweł Król

W tym tygodniu mamy 7 nowych premier. O dziwo, brakuje wśród nich filmu typowo świątecznego. Jest natomiast ekranizacja kultowych przygód "Mikołajka".

Ekranizacja opowiadania Rene Gościnnego

Mikołajek wiedzie spokojne życie. Ma kochających rodziców, ferajnę wspaniałych kolegów, z którymi dobrze się bawi. W tym beztroskim życiu nie chce żadnej zmiany. Aż pewnego dnia podsłuchuje rozmowę rodziców, z której dowiaduje się, że jego mama spodziewa się dziecka. Mikołajek wpada w panikę i wyobraża sobie najgorsze: wkrótce pojawi się mały braciszek, który zajmie tyle miejsca w życiu rodziców, że jego, Mikołajka, czekać już będzie tylko los porzuconego w lesie Tomcia Palucha….

Pierwsza historyjka o przygodach Mikołajka została opublikowana 29 marca 1959. Autorem opowiadań był twórca Asterixa Rene Gościnny. Książeczkę zilustrował Jean-Jacques'a Sempé. Początkowo autorzy nie planowali jej kontynuacji, jednak bardzo duży odzew ze strony czytelników, spowodował, że napisali dalsze dzieje małego Mikołajka. W ciągu 6 lat powstało ponad 200 opowiadań. Po ponad 30 latach od śmierci Gościnnego jego córka Anna zdecydowała o opublikowaniu nieznanych dotąd opowiadań o przygodach małego nicponia. W tym roku przypadają 50. urodziny Mikołajka.

Film będzie można oglądać w polskich kinach w wersji z dubbingiem. Swoich głosów użyczyli między innymi Beniamin Lewandowski, Tomasz Kot i Agata Kulesza. Obraz po przygodach Mikołaja zbiera jak na razie dobre recenzje. Film przeznaczony jest nie tylko dla starszych dzieci, dorośli też będą się dobrze bawić.

500 dni miłości

Tom jest niepoprawnym romantykiem. Wierzy, że nawet w obecnych cynicznych czasach prawdziwa miłość zdarza się tylko raz. Niestety Summer nie podziela jego zdania. To jedanak nie przeszkadza Tomowi walczyć o uczucia dziewczyny. Jest jak współczesny Don Kichote – marzyciel próbujący osiągnąć nierealne cele. Po jakimś czasie nie tyle jest zakochany w Summer, co w idealizowanym obrazie dziewczyny, który sam stworzył.

 

Historia zaczyna się w dniu gdy piszący teksty na kartki z życzeniami Tom (Joseph Gordon-Levitt) poznaje nową sekretarkę swojego szefa, Summer (Zooey Deschanel). Dziewczyna wydaje się z początku poza jego zasięgiem, ale jednak okazuje się, że mają ze sobą dużo wspólnego. Oboje uwielbiają The Smiths i surrealistyczne obrazy Magritte’a. Do tego Tom kiedyś mieszkał w Jersey a Summer ma kota o imieniu Bruce. Pasują do siebie jak dwie połówki jabłka…

Film jest poruszający i dowcipny. Czasem wpada w schemat typowej komedi romantycznej, jednak po chwili zaskakuje sceną, która w żaden sposób nie należy do schematu. Efekt takiego połączenia jest zaskakująco dobry. Dodatkowym atutem są świetne kreacje aktorskie, które stworzył Joseph Gordon-Levitt i Zooey Deschanel. Zobaczcie i oceńcie sami!

Komediohorror

"Zombieland" to historia o sposobie na przetrwanie w świecie opanowanym przez zombie. Columbus (Jesse Eisenberg) jest mięczakiem przerażonym perspektywą zostania pożartym przez zombie i tylko strach trzyma go przy życiu. Tallahassee (Woody Harrelson) to wymachujący kałasznikowem twardziel, którego celem jest pozbycie się ostatniego stwora z powierzchni ziemi. Kiedy ci dwaj połączą siły z Wichitą (Emma Stone) i Little Rock (Abigail Breslin), które także opracowały unikalne sposoby na przeżycie spowodowanego przez zombie chaosu, będą musieli zdecydować, co jest gorsze: poleganie na sobie czy poddanie się zombie.

Dodatkowym smaczkiem filmu może być scena, w której Bill Murray goszcząc bohaterów, puszcza im dla rozluźnienia "Pogromców duchów". Film ogląda się lekko i bez bólu mimo szalejących po ekranie hord zombie.

"Amerykańskie ciacho"

Rozbrajająco przystojny Nikki (Ashton Kutcher) uwielbia dobrą zabawę, luksusowe życie i piękne kobiety. Zwłaszcza, jeśli są bajecznie bogate. Zdobywa je szybko i zmienia, gdy tylko znudzą mu się ich luksusowe apartamenty. To jego sposób na życie. A przy okazji - doskonały biznes. Nieodpartemu czarowi Nikkiego ulegają kolejne kobiety, a on bawi się nimi i korzysta ze sponsorowanego przez nie życia. Pewnego dnia spotyka wyjątkową dziewczynę - Heather. Piękna nieznajoma nie jest nim jednak zainteresowana. Czy w grze uczuć, która zaczyna się między Nikkim a dziewczyną chodzi o coś więcej niż seks i pieniądze?

Film nie urzeka, brak mu moralnego czy etycznego przesłania. Jest raczej płytki i plastikowy, a według niektórych niestety prawdziwy. Ashton Kucher zagrał sztywno "drewniano", a naga klatka piersiowa głównego bohatera pokazywana przez pół filmu nie może go w żaden sposób uratować.

Kropka.com

Águas-Altas - mała wieś w Portugalii - zostaje pozwana przez wielką korporację z powodu… strony internetowej. Wieś jest gospodarzem domeny o tej samej nazwie, co międzynarodowa marka wody mineralnej. Przed mieszkańcami wsi stoi trudna decyzja: poddać się czy zmagać z firmą, za którą stoi sztab prawników. Mieszkańcy podejmują walkę, choć nie wszyscy uważają, że to dobry pomysł. Tym bardziej, że w przypadku zrzeczenia się domeny, wieś ma szansę otrzymać 500 tys. euro rekompensaty. Sądowa batalia szybko zamienia się w medialny cyrk. W mieszkańcach wsi rodzi się duma i poczucie przynależności. Nawet ci, którzy nie wiedzą, czym jest Internet, czują się w obowiązku bronić strony internetowej. Miejscowy ksiądz twierdzi nawet, że gdyby Chrystus żył dzisiaj, też miałby swoją domenę. Z drugiej strony w świetle reflektorów i gigantycznych pieniędzy w ludziach zawsze zachodzi zmiana, choć niestety nie zawsze na lepsze.

Filmy z okazji rocznicy obalenia mury berlińskiego

"Królik po berlińsku i Esterhazy" to dokumenty, które odmiennymi środkami narracji opowiadają wspólną historię powstania muru berlińskiego i zjednoczenia Niemiec widzianą z „króliczej perspektywy”. Ta właśnie nietypowa perspektywa powoduje, że tak wszystkim dobrze znana historia ubrana w inną niż dotychczas stylistykę, nabiera nowego znaczenia i głębokiego artystycznego wyrazu. Oba filmy są plastyczną metaforą wolności odzyskanej po '89 roku, w której strach ludzi i niepewność przyszłości odgrywają niepoślednią rolę. Przypominają okrutne losy Europy Wschodniej, zachowując przy tym uniwersalną wymowę.

"Królik po berlińsku" w reżyserii Bartka Konopki to opowieść o tysiącach dzikich królików, które przez 28 lat zamieszkiwały strefę śmierci muru berlińskiego. 120 kilometrów pasa zieleni, do którego nikt, poza królikami i pilnującymi ich żołnierzami – nie miał dostępu. Tam odnalazły swój raj na ziemi. Oazę spokoju i bezpieczeństwa.

"Esterhazy" w reżyserii Izabeli Plucińskiej jest historią o malutkim króliczku, który zostawia rodzinny Wiedeń i wyjeżdża do Berlina z misją znalezienia żony, która mogłaby ocalić króliczy ród. Zgodnie z radą swojego dziadka, wielkiego księcia rodu Esterhazy ma poszukać sobie małżonki za wielkim murem, gdzie znajduje się strzeżony przez żołnierzy „króliczy raj”. Jednak zanim tam dotrze mały króliczek, przeżyje wiele przygód i trafi do wielu berlińskich rodzin. Kiedy udaje mu się w końcu odnaleźć upragniony raj na ziemi, Mur berliński zostaje zburzony. Esterhazy i jego ukochana, by ratować się przed rozentuzjazmowanym tłumem, zmuszeni są do ucieczki. Swoich głosów użyczyli Maria Peszek, Maciej Stuhr, Borys Szyc, Krzysztof Kowalewski, Wiktor Zborowski, Roman Łazuka, Robert Więckiewicz, Zbigniew Zamachowski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Weekendowy przegląd filmowy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.