Kiedy SARS-CoV-2 przestanie być groźny? Naukowcy znaleźli odpowiedź

Jeszcze dekada - tyle musimy oczekiwać, wg. specjalnego matematycznego modelu, który obejmuje wszystkie informacje na temat pandemii, aby SARS-CoV-2 stał się nie bardziej groźny od zwykłego przeziębienia, czy kataru - informuje PAP.

"To przystosowanie naszego układu immunologicznego, nie mutacje koronawirusa doprowadzą do złagodzenia choroby. Przecież wiele sezonowych koronawirusów krąży już w ludzkiej populacji i są dużo łagodniejsze od SARS-CoV-2. Dostępne są przesłanki mówiące, że jeden z nich wywoływał kiedyś ciężkie infekcje - tzw. rosyjską grypę panującą pod koniec XIX wieku" - napisali naukowcy z University of Utah na łamach magazynu "Viruses".

Naukowcy w swoim matematycznym profilu SARS-CoV-2 założyli kilka najważniejszych czynników:

1. Najprawdopodobniej nasilenie COVID-19 zależy od ilości "przyjętego" wirusa. Zmniejszają ją maseczki i dystans społeczny - to obecnie najlepsze i najtańsze wyjście.
2. Mało prawdopodobnym jest ciężki przebieg COVID-19 u dzieci.
3. Szczepienia chronią przed ciężką postacią COVID-19, jedyną grupą narażoną są antyszczepionkowcy oraz dzieci, które w odróżnieniu od antyszczepionkowców, przechodzą COVID-19 łagodnie (prawie w ogóle nie występują wśród nich efekty uboczne choroby).

Końcowa symulacja wykazała, że powyższe założenia i mechanizmy stosowane przez różne kraje zaprowadzi ludzkość do łagodnego przechodzenia zakażenia SARS-CoV-2.

„Nasze nowe podejście polega na tym, że uwzględnia konkurencję między łagodnym i ciężkim przebiegiem COVID-19 i sprawdza, który z nich zwycięży w długim okresie. Pokazaliśmy, że wygrają łagodne infekcje, ponieważ wytrenują nasz system odpornościowy do walki z poważnymi” - podaje PAP za głównym autoerem publikacji Alexandrem Beamsem.

Model jednak nie obejmuje wszystkich możliwych czynników. Na przykład, jeśli wirus pokona częściową odporność, sytuacja przyjmie gorszy obrót. Podobnie może się stać, jeśli któreś z przyjętych założeń przestanie obowiązywać.

Źródło: PAP/tkb