Niezwykła akcja studentów z Gdańska. 650 potrzebujących spotka się na wspólnej wigilii
Chcemy, żeby najubożsi poczuli się ważni, nawet jeśli miałoby tak być tylko tego wieczoru - mówią studenci z Duszpasterstwa Akademickiego „Górka”, działającego przy klasztorze gdańskich dominikanów. Już od 25 lat organizują oni Wigilię dla Bezdomnych i Ubogich.
Każdy dobrze zna ten obrazek. Dom wypełnia zapach pomarańczy i cynamonu, słychać kolędy, a w pokoju pięknie lśni choinka. Rodzina spotyka się przy wspólnym stole i choć na moment ustają kłótnie i nieporozumienia. To dlatego Święta Bożego Narodzenia są takie niezwykłe i każdy na nie czeka. Co jednak z tymi, dla których to najtrudniejszy czas? Są wśród nas tacy, którzy nie mają z kim podzielić się opłatkiem. Są tacy, którzy z niepokojem przeliczają każdą złotówkę i martwią się o to, co położą na świątecznym stole. Są wreszcie tacy, którzy nie mają nic, nawet domu. To właśnie o nich postanowili się zatroszczyć studenci z Duszpasterstwa Akademickiego „Górka”, działającego przy klasztorze gdańskich dominikanów. Już od 25 lat organizują oni Wigilię dla Bezdomnych i Ubogich. - To tradycja naszego duszpasterstwa, którą kontynuują kolejne pokolenia „górkowiczów” - wyjaśnia Karolina Zabrocka, koordynator Wigilii. - To największe tego typu wydarzenie na Pomorzu. Spodziewamy się ok. 650 potrzebujących - dodaje.
Wigilia to część większego projektu, jakim jest Kuchnia św. Mikołaja, w ramach której studenci co tydzień gotują zupę, a na Wielkanoc organizują śniadanie dla potrzebujących. - Równie ważne, jeśli nie ważniejsze niż przygotowanie i rozdanie jedzenia, jest spędzenie z tymi ludźmi czasu i traktowanie ich z godnością - tłumaczy Karolina. - Dlatego podczas Wigilii łamiemy się opłatkiem, śpiewamy kolędy i rozmawiamy z naszymi gośćmi. Jesteśmy tam nie tylko dla nich, ale też z nimi. Chcemy, żeby poczuli się ważni, nawet jeśli miałoby tak być tylko tego wieczoru. - dodaje.
Nieodzownym elementem Świąt są prezenty i tutaj także nikt nie odejdzie z pustymi rękami. Dla każdego z gości studenci przygotowują paczkę z najpotrzebniejszymi produktami. Znaleźć tam będzie można jedzenie, ubranie, środki czystości, a także słodycze i zabawki dla najmłodszych. Przygotowanie takich upominków to koszt przekraczający możliwości finansowe młodych ludzi. Dlatego w swój projekt angażują wiele lokalnych firm. - Wspomagają nas zarówno największe pomorskie firmy, ale także te dużo mniejsze. Od jednych otrzymujemy pomoc finansową, inni przekazują nam swoje produkty, które możemy później wykorzystać do uzupełnienia paczek. Spora część przedsiębiorców wspiera nas co roku, niektórzy z nich finansują Wigilię dłużej niż jestem na świecie - śmieje się Karolina.
To największe tego typu wydarzenie na Pomorzu. Spodziewamy się ok. 650 potrzebujących.
Niezwykłym jest, że w organizację Wigilii dla Bezdomnych i Ubogich studentom udaje się zaangażować inne duszpasterstwa gdańskich dominikanów, a także parafian. Jedni przynoszą produkty do paczek, inni przekazują środki na organizację, a jeszcze inni pieką ciasta. - Chętnych do pomocy jest bardzo dużo. Podczas przygotowań mamy mnóstwo pracy. Trzeba kupić produkty i je przewieźć, policzyć dary, skompletować paczki, przygotować salę, w której odbywa się wydarzenie. - wylicza Michalina Sieniawska, odpowiedzialna za zaopatrzenie. - Sami nie dalibyśmy sobie rady. Na szczęście mamy wokół siebie cudownych ludzi, którzy pomagają nam, jak tylko mogą. - dodaje.
Studenci z „Górki” zgodnie potwierdzają, że udział w tego typu wydarzeniach jest dla nich niezwykle ważny. - To charyzmat naszego Duszpasterstwa i naszej parafii. W końcu patronuje nam św. Mikołaj - wyjaśnia Bartłomiej Niemkiewicz, szef DA „Górka” oraz odpowiedzialny za projekty graficzne. - Udział w przygotowaniach do Wigilii dla Bezdomnych i Ubogich tak naprawdę bardzo dużo nam daje. To wydarzenie i przygotowania do niego uczą nas uważności i otwartości na drugiego człowieka, szczególnie tego będącego w potrzebie. Zaczynamy zauważać tych, którym wiedzie się gorzej od nas. Zaczynamy czuć się współodpowiedzialni za rzeczywistość dookoła nas. Kto wie, czy sami nie otrzymujemy dużo więcej niż ci, którym pomagamy - dodaje Bartek.
Więcej o inicjatywie można przeczytać na facebookowej stronie wydarzenia: TUTAJ
Można także wesprzeć internetową zbiórkę na rzecz Wigilii dla Bezdomnych i Ubogich: TUTAJ.
Skomentuj artykuł