To najbardziej wzruszający świąteczny film, jaki widzieliśmy. Kosztował mniej niż 100 dolarów
Ikea, Allegro i wielu innych każdego roku prześcigają się w świątecznych reklamach, które mają nas wzruszyć. W tym roku pokonał ich Phil Beastall. Mężczyzna miał tylko 100 dolarów, a nakręcił najpiękniejszą
Film nazywa się "Love is a Gift" (Miłość jest darem). Jego autorem jest Phill Beastall. W swoim 3-minutowym spocie mężczyzna chciał zareklamować coś zupełnie innego niż reszta sprzedawców i producentów. Święta to przede wszystkim czas hojnego obdarowywania się miłością. A co, jeżeli cierpisz z powodu utraty kogoś bliskiego? Niektórzy nie mogą doczekać się świąt z innego powodu niż prezenty. Zobacz dzieło Philla, a zrozumiesz…
Love is a Gift - Christmas Short FilmOff the back of the John Lewis Christmas advert I wanted to share my very own Christmas film which I made back in 2014. It's a short film about a man counting down the days to Christmas so he can continue his yearly tradition sparked by a tragic moment from the past. I hope you enjoy it ???? Starring Chris Ilston. Special thanks to Natalie Martins (Actress) for playing 'Mum'. www.philbeastall.co.uk #christmas #video #film #videographer
Opublikowany przez Phil Beastall - Videographer, Cinematographer and Camera Operator Sobota, 17 listopada 2018
"To moja ostatnia kaseta, czas się pożegnać. Pamiętaj, że bardzo cię kocham. Zawsze będę twoją mamą. Zanim odejdę, pozwól mi powiedzieć historię o najszczęśliwszym dniu mojego życia. Dniu, w którym przyszedłeś na świat..." - mówi kobiecy głos na nagraniu puszczonym z kasety magnetofonowej. To przepiękna historia o miłości i o tym, jak trudno nam pogodzić się z utratą ludzi, których kochaliśmy z wzajemnością. Przypominają o tym szczególnie kolejne święta - czas, który jest stworzony do bycia razem.
Co ciekawe, materiał powstał w 2014 roku i wtedy nie odniósł żadnego sukcesu. W tym roku Phill postanowił jednak dać mu jeszcze jedną szansę. Po upublicznieniu filmu na facebooku obejrzało go już ponad 6 mln użytkowników, a prawie 140 tys. udostępniło dalej. Phill zdradził, że na stworzenie spotu wydał niecałe 100 dolarów. Chciał pokazać, że nie liczy się budżet, a przesłanie. Można coś pięknie zrobić, jeśli wiesz o czym mówisz, jeśli dzielisz się czymś bliskim i prawdziwym. "Jego popularność naprawdę mnie zaskoczyła" - dodaje jednak.
"Chciałem przekazać coś prostego i uniwersalnego. Pamiętaj, że chociaż życie może być naprawdę trudne, nie jesteśmy określeni przez naszą karierę lub materializm. Rodzina jest na pierwszym miejscu i ważne jest, abyśmy dbali o siebie nawzajem" - mówi Phill.
Beastall każdego dnia otrzymuje setki wiadomości od wzruszonych ludzi, zwłaszcza tych, którzy mają doświadczenie podobnej straty: rodzica, partnera lub dziecka. Spot pomógł wielu z nich pogodzić się z tym i zamknąć etap żałoby. "Poczuli, że w te święta dadzą radę" - mówi Phill.
32-latek zapowiada, że w przyszłym roku będzie chciał nakręcić kolejny film. Przyznaje też, że oczekiwania wobec niego są ogromne, a on sam chciałby zachować te kilka elementów, które wyróżniają go na tle innych reklam. Czyli niski budżet i prawdziwe historie.
Pamiętacie, jak tydzień temu mówiliśmy wam o reklamie, którą będzie trudno pobić? Philowi zdecydowanie to się udało. Konkurencję zostawił dlatego w tyle.
Skomentuj artykuł