Przychodzi chrzestny do zakrystii... I czy sutanna ma coś wspólnego z sułtanem? Język polski po bożemu - odc. 5

Fot. depositphotos.com
ZnamPolski.pl

Dlaczego mówimy zakrystia a nie zachrystia? Takie pytanie pojawia się, kiedy nasze skojarzenie co do pochodzenia słowa jest błędne. W piątym odcinku serii "Język polski po bożemu" autorzy nowego "Słownika błędów językowych" tłumaczą, skąd takie pomyłki się biorą i jak sobie z nimi radzić.

Niektóre z tych praktycznych porad pochodzą z nowego „Słownika błędów językowych” (patrz: www.znampolski.pl) i bazują na jego pomysłowej koncepcji. Ale w tym cyklu znajdą się też językowe ciekawostki, dowcipy i zagadki. Życzymy przyjemnej i pożytecznej lektury!

Wybrakowane wyrazy

Są słowa, które stosunkowo wielu ich użytkowników regularnie… kaleczy. Polega to na nieświadomym pomijaniu jednej z głosek, a zarazem liter. Oto częsty przykład z „repertuaru” słownictwa religijnego:

Ilustracja: ZnamPolski.pl

Te słowa pochodzą przecież od chrzest. To -t- w wyrazach pochodnych musi być nie tylko pisane, lecz również wymawiane (choć bez przesadnej wyrazistości). Najprawdopodobniej przyczyną tego błędu jest niestaranna wymowa, która później znajduje odzwierciedlenie w pisowni.

Spódnica po turecku

Maj to miesiąc, w którym wyświęcani są nowi kapłani. Jest utrwalony w języku zwrot, który o nowo wyświęconym mówi, że włożył lub przywdział No właśnie – jak to słowo dokładnie zapisać?

Ilustracja: ZnamPolski.pl

Błąd ten – w wymowie i pisowni – może wynikać z bezwiednego skojarzenia z… sułtanem. Tymczasem sutanna pochodzi od francuskiego słowa soutane, a pośrednio od włoskiego sottana, co znaczy ‘spódniczka’. Więc i skojarzenie ze Szkotem mogłoby się tu pojawić. J

Wadliwe zamienniki

Innego rodzaju błędem dotyczącym formy wyrazów jest zamienianie głosek, którym w pisowni odpowiadają określone litery lub tzw. dwuznaki (np. cz, sz, dz).

Ilustracja: ZnamPolski.pl

Tu z kolei przyczyną błędu może być zbyt bezpośrednie skojarzenie ze słowem… Chrystus. Tymczasem zakrystia przyszła do polszczyzny z niemieckiego Sakristei, a jej pierwotny rodowód sięga starowłoskiego słowa sacristia, pochodzącego od sacrista – ‘sługa kościelny, zakrystian’ (nie: zakrystianin).

Zapraszamy na kolejne odcinki językowych „pobożności”. [MZ]

Inne przydatne porady w nowym i pomysłowym „Słowniku błędów językowych” – dostępnym przez stronę www.ZnamPolski.pl jako książka i e-book (pdf).

Znajdziesz nas także na www.facebook.com/znampolskipl/.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Przychodzi chrzestny do zakrystii... I czy sutanna ma coś wspólnego z sułtanem? Język polski po bożemu - odc. 5
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.