Rubaszny wujaszek Joe czyli Stalin o sztuce

Zobacz galerię
(fot. Kirił Lebiediew / gazeta.ru)
Bożena Wałach / gazeta.ru

Na szkicu - zamyślony młody mężczyzna siedzący nago na kamiennym bloku. Obok komentarz: „Nie siedź gołą dupą na kamieniu. Idź do Komsomołu albo na robotniczy fakultet! Wydać chłopakowi majtki”. Poniżej podpis. Na kolejnym szkicu – nagi mężczyzna trzymający się za głowę. Obok zamaszystym pismem: "Jeden zamyślony głupek gorszy jest od 10 wrogów". I podpis.

Takich szkiców (typowych, przy pomocy których studenci akademii sztuk pięknych na początku zeszłego wieku uczyli się przedstawiać ludzkie ciało) jest 19. Czym zasłużyły sobie, by prezentować je szerokiej publicznośći? Od tysięcy innych takich szkiców wyróżniają je komentarze, jakie własnoręcznie umieścił na nich Józef Stalin. Moskiewska wystawa "Przesłanie wodza. Autografy Stalina", wspólna inicjatywa portalu gazeta.ru i galerii Gelmana, prezentuje te bezprecedensowe i jak dotąd nieupubliczniane dokonania generalissimusa.

Szkice są kopiami dokonań rosyjskich pieredwiżników – XIX-wiecznych malarzy realistów. A komentarze - rubaszne, nierzadko niesmaczne - są nietypowym dowodem przedziwnego flirtu wodza z artystami. Przecież to właśnie ci malarze (Ilja Riepin, Iwan Szyszkin, Walentin Sierow i in.), jeżdzący po Rosji i popularyzujący sztukę narodową przepojoną społecznymi ideami postępu, jak nikt inny wpisywali się w ideologiczny zamysł rewolucji. Ich twórczość powinna zatem spotkać się z uznaniem i pełnym zrozumieniem wodza rewolucji.

Tym sposobem wraz z nietypową wystawą po raz kolejny zabrzmiał w Moskwie władczy, nie znoszący sprzeciwu, i tym razem, niewyretuszowany głos Stalina. Jak twierdzą specjaliści, te niewybredne i wulgarne komentarze są nie tylko dowodem "specyficznego" zainteresowania sztuką, ale także sygnałem, że mieliśmy do czynienia z osobowoścą niezwykle agresywną i brutalną.

"Ryży parszywiec Radek" – tak wódz określił mężczyznę z aktu Wasilija Surikowa, z pomocą ołówka uzupełniając jego wizerunek o rudą czuprynę. Karol Radek był aktywnym działaczem bolszewickim, jednym z autorów konstytucji z 1936 roku. Jednak ze względu na swoje sympatie do Trockiego, został wyeliminowany z otoczenia Stalina. "Nie sikałbyś pod wiatr, nie byłbyś zły – byłbyś żywy" – w świetle dobrze znanych faktów słowa wodza brzmią złowieszczo. W 1937 r. Radek został skazany w słynnym "procesie siedemnastu", a dwa lata później – zamordowany w łagrze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rubaszny wujaszek Joe czyli Stalin o sztuce
Komentarze (1)
SA
Stanisław Andrzej Gumny
24 lutego 2010, 18:24
I tak jest do dzisiaj. Biedny rosyjski naród ogłupiony wódką i strachem jak na szkicach jest "nagi". Przywódcy zaś po szkołach NKWD opłacani przez mafię mogą śmiać się nam w twarz.