Amber Gold zapewnia, że realizuje wypłaty

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / drr

Amber Gold sp. z o.o. zapewniła w czwartek, że od środy realizuje wypłaty z zakończonych lokat. Według wcześniejszych zapowiedzi prezesa spółki Marcina Plichty, przelewanie pieniędzy na konta klientów miało się rozpocząć we wtorek.

Koordynator Biura Zarządu spółki Amber Gold Lucyna Górecka poinformowała PAP, że "spółka rozpoczęła realizację wypłat z zakończonych lokat, zgodnie z komunikatem z dnia 08.08.2012 r., podanym na stronie internetowej". Wynikało z niego, że przelewanie pieniędzy na konta klientów miało ruszyć po godzinie 12. Jednak pracownicy Amber Gold w oddziałach w całym kraju nie byli w stanie tego dnia oficjalnie potwierdzić, że pieniądze faktycznie są przelewane.

- Wypowiedzenie przez banki rachunków bankowych na żądanie KNF, spowodowało spowolnienie działań operacyjnych spółki, w związku z czym realizacja wypłat z zakończonych lokat potrwa do 3 dni roboczych, co związane jest z procesem technologicznym - powiedziała Górecka.

DEON.PL POLECA

We wtorek po południu Amber Gold na swojej stronie internetowej informował, że firma do poniedziałku nie miała rachunku bankowego, a we wtorek rachunek bankowy był zakładany.

Górecka zapewniła, że spółka na bieżąco będzie umieszczać komunikaty o realizacji wypłat z zakończonych lokat.

Tymczasem Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zajmie się sprawą sfałszowanej notatki ABW sprawie Amber Gold. Warszawska prokuratura przekaże zawiadomienie ABW w tej sprawie do Gdańska, bo stamtąd szef Amber Gold rozsyłał ją mediom.

W czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura powiedział, że z wysłanego do tej prokuratury zawiadomienia ABW wynika, iż Marcin Plichta 3 sierpnia sam rozsyłał mediom tę notatkę z Gdańska, gdzie mieszka. - Dlatego właściwa miejscowo jest prokuratura w Gdańsku - dodał.

Plichta twierdzi, że ABW prowadziła przeciw jego firmie akcję o kryptonimie Ikar. Jako dowód przedstawił dziennikarzom rzekomą notatkę ABW w tej sprawie. ABW oświadczyła w ub. tygodniu, że to fałszywka i złożyła w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury.

Gdańska prokuratura do 20 sierpnia ma przedstawić prokuratorowi generalnemu Andrzejowi Seremetowi informację o śledztwie dotyczącym spółki Amber Gold. Pismo prokuratora generalnego żądające przedstawienia informacji o stanie śledztwa ws. Amber Gold gdańska prokuratura okręgowa otrzymała za pośrednictwem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Postępowanie dotyczące ewentualnych nieprawidłowości związanych z działalnością Amber Gold z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi od początku lipca tego roku.

W grudniu 2009 r. KNF zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Gdańsku, że Amber Gold może prowadzić działalność bankową bez odpowiedniej licencji. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, nie dopatrując się znamion przestępstwa. KNF odwołał się od tej decyzji i sąd nakazał prokuraturze ponowne zajęcie się sprawą. W sierpniu 2010 r. prokuratura rejonowa umorzyła śledztwo ws. Amber Gold. Po kolejnym zażaleniu złożonym przez KNF sąd uznał, że śledczy mają jednak podjąć dochodzenie. Prowadzone przez prokuraturę rejonową od początku 2011 r. śledztwo miesiąc temu przejęła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

W ramach śledztwa dotyczącego Amber Gold prokuratura sprawdza też podejrzenie prania brudnych pieniędzy przez spółkę. Zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do prokuratury w połowie czerwca od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego za pośrednictwem Banku Gospodarki Żywnościowej.

Prokuratura analizuje też w śledztwie wnioski od 30 klientów Amber Gold, dotyczące podejrzenia niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez firmę. Klienci uważają, że mogli paść ofiarą oszustwa.

Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku prowadzi postępowanie sprawdzające ws. zawiadomienia złożonego w ubiegłym tygodniu przez prezesa Amber Gold Marcina Plichtę. Dotyczy ono "podejrzenia popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych, pracowników Komisji Nadzoru Finansowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego".

W piśmie do prokuratury Plichta m.in. zarzucił KNF, że ta "skierowała do banków pismo, iż Amber Gold została zidentyfikowana jako podmiot prowadzący działalność z naruszeniem prawa, pomimo braku jakichkolwiek orzeczeń sądowych bądź prokuratorskich w tym zakresie".

Szef Amber Gold twierdzi też, że ABW prowadziła przeciw jego firmie akcję o kryptonimie Ikar. Jako dowód przedstawił dziennikarzom rzekomą notatkę ABW w tej sprawie. ABW oświadczyła w ub. tygodniu, że to fałszywka i zapowiedziała złożenie w tej sprawie zawiadomienia do prokuratury.

Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.

Działalność spółki wzbudziła wątpliwości Komisji Nadzoru Finansowego, która wpisała ją na "czarną listę" ostrzeżeń. KNF wskazywała, że powodem są obawy, czy w Amber Gold bez licencji nie są wykonywane czynności bankowe. Wtedy też firma poinformowała, że złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciw KNF o ochronę dóbr osobistych. Firma argumentowała, że nigdy nie otrzymała od KNF informacji określających konkretne zastrzeżenia względem niej.

O Amber Gold zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W minionym tygodniu spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze OLT Express. Powodem - jak informował Amber Gold - było zablokowanie przychodów ze sprzedaży biletów OLT przez operatora płatności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Amber Gold zapewnia, że realizuje wypłaty
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.