Arsenal wygrywa w Glasgow. Boruc bez szans.

inf. wł. / ŁK

Starcie Celticu Glasgow z Arsenalem Londyn, określane mianem "bitwy o Anglię", uznawane jest za najciekawsze wydarzenie IV rundy eliminacji piłkarskiej Ligi Mistrzów. Po pierwszym meczu niemal pewni awansu są Kanonierzy.

Spotkanie od pierwszych minut stało pod znakiem twardej walki, w której celowali zwłaszcza słabiej wyszkoleni technicznie gracze Celticu. Ale zawodnicy Arsenalu, przyzwyczajeni do wyspiarskiego stylu gry, nie odstawiali nóg. Z takim nastawieniem piłkarzy mecz musiał stać na niezbyt wysokim poziomie, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska.

W bramce Celticu stanął Artur Boruc. Już w 12. minucie meczu pokonał go strzałem z najbliższej odległości Andriej Arszawin, jednak sędzia gola nie uznał, słusznie odgwizdując spalonego. Najlepszą okazję dla gospodarzy zmarnował w 41. minucie Mark Brown, lecz jego strzał po zamieszaniu w polu karnym Arsenalu pewnie złapał Manuel Almunia. W dwie minuty później na prowadzenie wyszedł Arsenal. Z rzutu wolnego uderzał Cesc Fabregas, piłka odbiła sie od pleców przebiegającego w polu karnym Williama Galasa i wpadła tuż przy słupku do bramki. Boruc był bez szans na obronę tego strzału.

Kanonierzy od pierwszych minut drugiej połowy zdecydowanie zaatakowali, oddając w przeciągu pięciu minut kilka groźnych strzałów, które mijały jednak bramkę Celticu. Widząc co się dzieje trener Tony Mowbray już w 56. minucie przemeblował skład gospodarzy, w miejsce Georgiosa Samarasa i Massimo Donatiego wprowadzając Scotta McDonalda i Marc-Antoine'a Fortune. W 66. minucie Galas o mało ponownie nie trafił, tym razem do własnej bramki, po ataku Celticu. Tyle szczęścia co Galas nie miał w cztery minuty później obrońca gospodarzy Gary Caldwell, który po szybkiej akcji skrzydłem Kanonierów i wrzutce w pole karne Gaëla Clichy'ego skierował piłkę do własnej bramki. Artur Boruc ponownie nie miał szans na skuteczną interwencję. Po tej bramce piłkarze The Bhoys stracili nadzieje na korzystny rezultat. Kanonierzy do końca spotkania kontrolowali przebieg gry.

Celtic Glasgow - Arsenal Londyn 0:1

Bramki: W. Gallas (43), G. Caldwell (71 - samobójcza)

W pozostałych meczach:

Bramka: Z. Pospech (54)
W drużynie APOEL cały mecz zagrał Kamil Kosowski.

Sheriff Tiraspol - Olympiakos Pireus 0:2 (0:0)
Bramki: C. Dudu (46), K. Mitroglou (81)

Poli Timisoara - VfB Stuttgart 0:2 (0:2)

Bramki: T. Gebhart (28 - karny), A. Hleb (30)

Sporting Lizbona - Fiorentina 2:2 (0:1)

Bramki:  S. Vukcević (58), M. Veloso (66) - J. Vargas (6), A. Gilardino (79)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Arsenal wygrywa w Glasgow. Boruc bez szans.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.