Barca odskoczyła Realowi. Pogrom na Camp Nou
Piłkarze Barcelony po zwycięstwie nad Realem Saragossą 6:1 prowadzą w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy z trzema punktami przewagi nad Realem Madryt.
Gracze trenera Josepa Guardioli szybko otrząsnęli się po porażce z Rubinem Kazań 1:2 w Lidze Mistrzów i tamto niepowodzenie powetowali sobie w niedzielę gromiąc beniaminka z Saragossy. Niespodziewanie największy udział w okazałym zwycięstwie miał pomocnik z Mali Seydou Keita, który zdobył trzy gole. W całym ubiegłym sezonie Keita czterokrotnie wpisywał się na listę strzelców. W tym ma już pięć trafień.
Dwa uzyskał Szwed Zlatan Ibrahimovic i dzięki temu zrównał się w liczbie bramek z Davidem Villą z Valencii. Z dorobkiem siedmiu trafień obaj otwierają klasyfikację strzelców Primera Division.
"Barca" na własnym stadionie w lidze nie straciła w tym sezonie jeszcze punktów, a w czterech spotkaniach zdobyła 15 goli.
Ekipa z Katalonii odskoczyła w tabeli Realowi Madryt na trzy punkty, gdyż "Królewscy" w 8. kolejce zremisowali na wyjeździe ze Sportingiem Gijon 0:0. To kolejna wpadka tego zespołu po porażce z Milanem 2:3 w środowym spotkaniu Ligi Mistrzów.
Szkoleniowiec Realu Manuel Pellegrini wciąż nie może skorzystać z kontuzjowanego Portugalczyka Cristiano Ronaldo. Pod jego nieobecność najaktywniejszym piłkarzem w zespole z Madrytu był Kaka, ale Brazylijczyk miał w sobotę problemy ze skutecznością. Jerzy Dudek oglądał mecz z ławki rezerwowych.
Trzecia w tabeli jest świetnie spisująca się w LM Sevilla (0:0 z Espanyolem Barcelona), a czwarta Valencia (3:0 z Almerią).
Skomentuj artykuł