Barrichello goni lidera. Kubica nie kończy.

inf. wł. / ŁK

Rubens Barrichello z zespołu Brawn GP wygrał 60 Grand Prix Włoch, rozgrywane na torze Monza i zbliżył się do lidera klasyfikacji mistrzostw - a zarazem kolegi z zespołu - Jensona Buttona. Robert Kubica zakończył wyścig przed czasem.

Z pool position do wyścigu ruszył Louis Hamilton z McLarena, który po starcie utrzymał prowadzenie i - korzystając z faktu, że jego bolid był najlżejszy w stawce - powoli odjeżdżał ścigającym go kierowcom.

Kubica, po awarii bolidu w 2 części kwalifikacji ruszył z 13 lokaty i zrobił to na tyle dobrze, że awansował na prostej startowej o 2 lokaty, a na pierwszym okrążeniu minął jeszcze kolejnych 2 rywali. Niestety Polak w tłoku nie uniknął zetknięcia z wypadającym z toru Markiem Webberem i uszkodził przednie skrzydło. To był początek nieszczęścia kierowcy BMW Sauber. Na 8 okrążeniu otrzymał od stewardów wyścigu polecenie zjechania do boksu i wymiany uszkodzonej części, bowiem od czasu feralnego wypadku Fellipe Massy szczególną uwagę zwraca się na niebezpieczeństwo związane z odpadaniem poluzowanych elementów. Polak wrócił na tor na 18 pozycji, ale na 16 okrążeniu zmuszony był wycofać się z wyścigu po awarii bolidu.

 

Gdy Kubica kręcił ostatnie okrążenia w Grand Prix Włoch, doszło do zmiany na pozycji lidera. Hamilton zjechał na tankowanie i wymianę opon, a jego miejsce zajął Kimi Räikkönen z Ferrari. Nie na długo, bowiem Fin także musiał tankować i na 19 kółku zjechał do boksu. Na czele wyścigu jechali kierowcy lidera klasyfikacji konstruktorów, Brawn GP - Rubens Barrichello i Jenson Button, gonił ich Hamilton. Po jedynych zaplanowanych pit-stopach czołowej dwójki oraz drugim pobycie w boksie Hamiltona kolejność w czubie wyścigu nie uległa zmianie.

Za plecami prowadzącej trójki trwała zażarta walka o 4 miejsce, pomiędzy Räikkönenem a Adrianem Sutilem. Niemca z zespołu Force India nie zadowalały punkty za 5 lokatę - nota bene jego pierwsze punkty zdobyte w Formule 1 - i zawzięcie gonił zawodnika Ferrari. I choć pościg ten zakończył się niepowodzeniem, Sutil zajął 4 lokatę. Wszystko za sprawą Hamiltona. Anglik za wszelką cenę starał się dopaść drugiego Buttona i korzystając z systemu KERS niwelował do niego stratę. Na ostatnim okrążeniu postawił wszystko na jedną kartę i... stracił pewne 6 punktów za 3 miejsce rozbijając się na torze.

1. Ruberns Barrichello - Brawn GP

2. Jenson Button - Brawn GP

3. Kimi Räikkönen - Ferrari

4. Adrian Sutil - Force India

5. Fernando Alonso - Renault

6. Heikki Kovalainen - McLaren

7. Nick Heidfeld - BMW Sauber

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Barrichello goni lidera. Kubica nie kończy.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.