Boris Johnson: nigdy nie uznamy aneksji Krymu przez Rosję

Fot. Wikimedia
PAP/ kb

Wielka Brytania nigdy nie uzna aneksji Krymu, ani żadnego innego terytorium Ukrainy, przez Rosję i będzie udzielać wsparcia Kijowowi dopóki Moskwa nie zakończy wojny - zapewnił we wtorek premier Boris Johnson, przemawiając podczas forum Platformy Krymskiej.

Szef brytyjskiego rządu określił zajęcie Krymu w 2014 r. jako "bezpośrednią zapowiedź" dzisiejszej wojny i przyznał, że "nie wszyscy zdawali sobie sprawę z całego ogromu tego, co się wtedy działo". Zaznaczył, że rosyjski prezydent Władimir Putin dokonał wówczas pierwszej od 1945 r. zmiany granic w Europie przy użyciu siły - i to mimo że Rosja wielokrotnie uznawała Krym za część Ukrainy. Złamał tym samym liczne umowy międzynarodowe, z Kartą Narodów Zjednoczonych, Aktem Końcowym Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE) z Helsinek i traktatem o przyjaźni między Rosją a Ukrainą na czele.

Premier Johnson o aneksji Krymu przez Rosję

Wskazał, że od tego czasu nasiliły się przypadki łamania praw człowieka i prześladowań, szczególnie Tatarów Krymskich, a sam półwysep został zmilitaryzowany i stał się jedną z baz dla dalszej rosyjskiej agresji. "I obawiam się, że to wszystko ma dziś jeszcze większe znaczenie, ponieważ Putin planuje zrobić z częścią Ukrainy, a właściwie z całą Ukrainą, to co zrobił z Krymem, i przygotowuje kolejne aneksje i kolejne fikcyjne referenda" - powiedział Johnson.

DEON.PL POLECA

"Dlatego nigdy nie było ważniejsze, byśmy wszyscy stanęli razem w obronie fundamentalnej zasady prawa międzynarodowego, która brzmi: żadne terytorium, żadne państwo nie może nabyć terytorium lub zmienić granic przy użyciu siły zbrojnej, a zatem wynika z tego, że nigdy nie uznamy rosyjskiej aneksji Krymu ani żadnego innego terytorium Ukrainy. W obliczu napaści Putina musimy nadal udzielać naszym ukraińskim przyjaciołom wszelkiego wsparcia wojskowego, humanitarnego, gospodarczego i dyplomatycznego, jakiego potrzebują, dopóki Rosja nie zakończy tej ohydnej wojny i nie wycofa swoich sił z całej Ukrainy" - podkreślił brytyjski premier.

Platforma Krymska jest forum przywódców państw i organizacji międzynarodowych, które stawia sobie za cel doprowadzenie do przywrócenia integralności terytorialnej Ukrainy. W tym roku odbywa się po raz drugi. Johnson, podobnie jak większość zagranicznych gości, uczestniczy w niej zdalnie. Jedynym zagranicznym przywódcą, który pojawił się w Kijowie, jest prezydent RP Andrzej Duda.

Źródło: PAP / kb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Boris Johnson: nigdy nie uznamy aneksji Krymu przez Rosję
Komentarze (2)
JW
~Jonasz Warszawski
24 sierpnia 2022, 04:05
Zdaje się, że jego wielki poprzednik powiedział coś takiego, że Anglia nie ma przyjaciół ani wrogów, ona ma tylko interesy. Tak było w 1938, 1939, 1945 itd więc na miejscu Ukraińców bym się do tej deklaracji nie przywiązywał.
MW
~Michał Wołodźko
25 sierpnia 2022, 09:47
Trzeba ją czytać w kontekście anglosaskiej polityki zagranicznej. Brak uznania dla aneksji nie musi być przeszkodą dla utrzymywania i pogłębiania stosunków handlowych z Federacją Rosyjską. Chodzi przecież o relację win-win, czyli UK wygrywa i Rosja, Ukraina nie jest brana pod uwagę.