Finlandia. Politycy chcą przystąpienia kraju do NATO. Przeciw tylko socjaliści i nacjonaliści
W fińskim parlamencie rozpoczęła się debata na temat wstąpienia tego kraju do NATO. Uczestnictwo Finlandii w Pakcie Północnoatlantyckim popiera zdecydowana większość partii politycznych, a przeciwni są jedynie socjaliści i nacjonaliści.
W trakcie debaty osiem na dziesięć ugrupowań wyraziło poparcie dla przyłączenia się do NATO bądź zawiązania innego sojuszu wojskowego w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę.
Premier Sanna Marin, cytowana przez agencję Reutera, podkreśliła, że obronność i bezpieczeństwo Finlandii wymagają wzmocnienia, a decyzja o tym, czy należy kandydować do NATO powinna zostać podjęta w ciągu najbliższych tygodni.
"To oczywiste, że działania Rosji zbliżyły Finlandię do uznania sojuszu wojskowego za konieczny" - powiedział jeden z przywódców Socjaldemokratycznej Partii Finlandii Antti Lindtman. Liderką socjaldemokratów pozostaje także premier Marin.
Lider Partii Centrum Juha Pylvas przekazał, że jego ugrupowanie jest gotowe przystać na wszelkie decyzje, które zapewnią bezpieczeństwo Finlandii, łącznie z ubieganiem się o członkostwo w NATO.
Innego zdania był przywódca Sojuszu Lewicy Jussi Saramo, który powiedział, że ubieganie się o członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim doprowadziłoby do zwiększenia napięcia na fińsko-rosyjskiej granicy i mogłoby sprawić, że Finlandia stałaby się potencjalnym celem rosyjskiej agresji. Między innymi z tych powodów Sojusz Lewicy sprzeciwił się idei wstąpienia do sojuszu w ramach NATO.
Poseł nacjonalistów, reprezentujący ugrupowanie posiadające tylko jedno miejsce w parlamencie, wyraził bezpośredni sprzeciw wobec potencjalnej kandydatury Finlandii do członkostwa w NATO.
Skomentuj artykuł