Grzegorz Sandomierski

Grzegorz Sandomierski (fot. Roger Gorączniak / Wikimedia Commons / CC BY 3.0)
PAP

Pech jednego piłkarza bywa szczęściem drugiego. Tak jest w przypadku Grzegorza Sandomierskiego, który w kadrze na Euro 2012 zastąpił kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego. O swojej szansie dowiedział się podczas... wakacji na Teneryfie.

W trakcie Euro 2008 Łukasz Piszczek zastąpił Jakuba Błaszczykowskiego, przylatując na turniej w Austrii z urlopu z Rodos, niemal prosto z plaży. Teraz w identycznej sytuacji jest Sandomierski, który o swoim angażu do kadry dowiedział się, przebywając na wakacjach na Teneryfie.

W sobotę okazało się, że uraz barku Fabiańskiego jest poważny i trzeba go zastąpić innym zawodnikiem. Wybór Sandomierskiego wydawał się naturalny - od 2 maja zawodnik znajdował się na tzw. liście rezerwowej.

22-letni bramkarz jest przykładem piłkarza, który po błyskawicznej karierze w polskiej lidze nie potrafił poradzić sobie na Zachodzie. Przynajmniej na razie. Po świetnym występach w Jagiellonii Białystok Sandomierski został sprzedany do belgijskiego KRC Genk (pięcioletni kontrakt), ale nie wywalczył tam miejsca w składzie. Wrócił więc do swojego byłego klubu, tym razem na zasadzie wypożyczenia.

Do Sandomierskiego należy rekord Jagiellonii pod względem meczów bez puszczonego gola. W sezonie 2009/2010 jego seria trwała 564 minuty (zachował czyste konto w sześciu ligowych spotkaniach z rzędu).

- W sporcie tak bywa, że pech jednego zawodnika jest szczęściem drugiego. Nie można mieć jednak do nikogo pretensji. Kariera Grzegorza? Pamiętam, że bardzo mocno +wszedł+ w polską ligę, szybko zadomowił się w Jagiellonii. Zdobył Puchar Polski, grał świetnie w meczach Ligi Europejskiej z Arisem Saloniki. Być może za wcześnie wyjechał na Zachód, ale to już historia. Wrócił do Białegostoku, aby wywalczyć miejsce w kadrze na Euro i... to zostało mu zrekompensowane. Oby po mistrzostwach Europy stał się jeszcze dojrzalszym bramkarzem. Na razie jego awaryjne powołanie do kadry na Euro traktuję jako inwestycję w przyszłość. Podczas turnieju będzie bramkarzem numerem trzy, ale uważam, że gdyby z konieczności musiał stanąć między słupkami, poradziłby sobie - mówi Andrzej Dawidziuk, trener i wychowawca wielu polskich bramkarzy.

Grzegorz Sandomierski (KRC Genk)

ur. 05.09.1989 Białystok

kluby: Jagiellonia Białystok, Lech II Poznań, Ruch Wysokie Mazowieckie, KRC Genk, Jagiellonia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzegorz Sandomierski
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.