Kamil Grosicki

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP

Kariera Kamila Grosickiego obwituje we wzloty i upadki, ale wszystko wskazuje na to, że piłkarz wyszedł już na prostą. Został ojcem, zbiera dobre recenzje w tureckim Sivassporze, wreszcie docenił go również selekcjoner Franciszek Smuda.

Grosicki to ulubieniec kibiców, ale czasami zmora trenerów. Zwłaszcza tych stawiających sobie za punkt honoru wychowanie młodych piłkarzy. W przeszłości miał on kłopoty z hazardem, przebywał nawet w ośrodku na Mazurach na "odwyku" (podczas gry w Legii Warszawa). Miał kłopoty z dyscypliną, spóźniał się na treningi - w szwajcarskim Sionie musiał podpisać dokument, w którym zrzekł się zarobków do końca okresu wypożyczenia.

Mimo młodego wieku zmieniał kluby jak rękawiczki. Głównie z przyczyn pozasportowych, bo na boisku rzadko miano do niego zastrzeżenia. Szybki, przebojowy, bardzo waleczny.

W końcu trafił do Turcji (w styczniu 2011 roku), gdzie jego kariera nabrała stabilności. Dobrymi występami w Sivassporze Grosicki szybko zwrócił na siebie uwagę silniejszych klubów. Już od roku mówi się o zainteresowaniu Galatasaray Stambuł. Udany występ na Euro 2012 może znacznie przyspieszyć rozwój wydarzeń.

Układają się również sprawy prywatne - w kwietniu "Grosik" został ojcem. W szpitalu w Szczecinie przyszła na świat córeczka Maja. Piłkarz każdy wolny czas poświęca rodzinie. I powoli zaczyna realizować swoje marzenia o zostaniu biznesmenem.

Zarobione w Turcji pieniądze zainwestował w nieruchomość. W rodzinnym Szczecinie kupił dom z przylegającym do niego pubem, który nazwał "Attaccante" - po włosku napastnik. Interes prowadzą rodzice.

Piłkarz Sivassporu obiecał, że w przypadku zwycięstw biało-czerwonych i goli strzelonych przez niego na Euro, w pubie w Szczecinie klienci będą mogli liczyć na promocje.

- Będzie tam można obejrzeć mecze zbliżających się mistrzostw. Na pewno rodzice zorganizują jakieś promocje w przypadku naszych zwycięstw i goli strzelonych przeze mnie - przyznał z uśmiechem Grosicki.

8 czerwca, kiedy biało-czerwoni zagrają z Grecją w meczu otwarcia Euro 2012, pomocnik Sivassporu będzie obchodził 24. urodziny.

- Kamil może grać na boku pomocy albo jako drugi napastnik. Dysponuje dużą szybkością, musi to wykorzystywać. Wówczas, jak pokazał w niedawnym sparingu kadry z Łotwą, był trudny do zatrzymania dla rywali. Transfer do Turcji bardzo mu pomógł. Kamil rozwinął się piłkarsko, poprawił technikę. Teraz lepiej operuje piłką, umiejętnie ją blokuje. Już nie jest tylko zawodnikiem na kontrataki. Ustabilizował również swoją sytuację osobistą. Ma żonę, córeczkę. Poza tym +swoje robi+ także wiek. Wiadomo, człowiek im starszy, tym mądrzejszy. Wielu z nas popełniało błędy w młodości, chciało poużywać życia, ale to z czasem mija. W przypadku Kamila wszystko idzie w dobrym kierunku - mówi agent piłkarza, były reprezentant Polski Mariusz Piekarski.

Kamil Grosicki (Sivasspor)

ur. 08.06.1988 Szczecin

kluby: Pogoń Szczecin, Legia Warszawa, FC Sion, Jagiellonia Białystok, Sivasspor.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kamil Grosicki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.