KMŚ: Skra nie dała rady, Trentino za mocne

inf. wł./PR

W finale siatkarskich Klubowych MŚ PGE Skra Bełchatów przegrała z Trentino BetClic Trento 0-3 (-24, -18, 19). Piąte w historii (wznowione po 17 latach przerwy) mistrzostwa wygrała po raz piąty włoska drużyna.

Jedynie w pierwszym secie siatkarze z Bełchatowa nawiązali walkę z jedną z najbardziej utytułowanych drużyn świata. Bełchatowianie mogli nawet tę partię wygrać. Niestety, w końcówce popełnili zbyt wiele błędów, a seta zakończył autowy atak Bartosza Kurka.

Dwie kolejne partie należały zdecydowanie do zespołu włoskiego. Siła ataku siatkarzy Trentino była tak duża, że nasi nie potrafili zatrzymać rozpędzonych Włochów. Nie funkcjonował zupełnie blok. Oba sety wyglądały podobnie, najpierw Trentino zdobywało kilkupunktową przewagę, a później utrzymywała się ona na poziomie 4 – 5 „oczek", by w decydujących fragmentach wzrosnąć do 6-7 punktów.

Za zwycięstwo w turnieju Włosi zainkasowali 250 tysięcy dolarów, bełchatowianom za drugie miejsce przypadło 170 tysięcy.
Siatkarze i trenerzy skrytykowali system tzw. złotej formuły, w którym rozgrywany były mistrzostwa. Chodzi o konieczność ataku z drugiej linii przy pierwszym po zagrywce przyjęciu piłki. System ten ani nie uatrakcyjnił gry, ani nie wyrównał szans, mocniejsi nadal byli lepsi, a słabsi gorsi. No może oprócz brazylijskiej ekipy Cimed Esporte Clube, która była uważana za głównego faworyta, a po przegranych z irańskim Payakanem Teheran i Skrą nie wyszła z grupy eliminacyjnej. Ale to raczej nie wina systemu rozgrywek, a braku formy Brazylijczyków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

KMŚ: Skra nie dała rady, Trentino za mocne
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.