LE: Bezbarwny Ruch przegrał z Austrią Wiedeń

Ruch Chorzów przegrał z Austrią Wiedeń 1:3 (1:2) w pierwszym meczu III rundy kwalifikacyjnej Ligi Europy. Rewanż za tydzień w Austrii.

Piłkarze Ruchu nie byli faworytami meczu z Austrią Wiedeń. Pamietając o męczarniach chorzowian sprzed tygodnia z maltańską Valettą FC, można było mieć jedynie nadzieję, że tym razem podopieczni Waldemara Fornalika zagrają zdecydowanie lepiej.

Zaczęło się wyśmienicie. W 4 minucie Michał Pulkowski uderzył z woleja i z 15 metrów pokonał Heinza Lindnera. Ale radość nie trwała długo. Trzy minuty później chorzowscy obrońcy nie upilnowali Rolanda Linza i kapitan austriackiej ekipy wyrównał.

Po tym golu goście uzyskali przewagę. Ruch zagroził rywalom dopiero w 38 minucie. Z lewej strony Michał Pulkowski zagrał do Wojciecha Grzyba, ten posłał piłkę w pole bramkowe, lecz tam nie sięgnął jej Sebastian Olszar. Po chwili trzech obrońców minął Rafał Grodzicki, próbował strzelać, piłka zeszła mu jednak z nogi i przeleciała przez środek pola karnego, tam nie zdołał jej sięgnąć Artur Sobiech.

W 43 minucie Austria wykonywała trzy rzuty rożne z rzędu. Za trzecim razem źle do dośrodkowania wyszedł bramkarz Ruchu Krzysztof Pilarz, do bezpańskiej piłki skoczył Peter Hlinka i głową skierował ją do siatki.

Zaraz na początku drugiej połowy pięknym strzałem popisał Zlatko Junuzović, Pilarz wypiąstkował jednak piłkę na róg. Chorzowianie okazję do zdobycia gola mieli w 53 minucie. W pole karne wbiegł Marcin Zając, dograł do Sebastiana Olszara, ale po główce tego ostatniego piłka wylądowała na bocznej siatce.

Austriacy cofnęli się, a Ruch był bezradny w swoich poczynaniach. Chorzowianie nie zrobili nic, co mogłoby dawać nadzieję na poprawienie wyniku.

Co więcej w 73 minucie znowu zaspali obrońcy, a nieobstawiony Tomas Jun zdobył trzeciego gola dla wiedeńczyków i ustalił wynik spotkania. Rewanż za tydzień w Wiedniu.

Ruch Chorzów - Austria Wiedeń 1:3 (1:2)
1:0 Michał Pulkowski (4'), 1:1 Roland Linz (8'), 1:2 Peter Hlinka (43'), 1:3 Tomas Jun (73')