Od kilku tygodni w tzw. wrażliwej dzielnicy Nicei Les Moulins oraz w Bon Voyage listonosze ze względów bezpieczeństwa pozostawiają paczki w punktach odbioru zamiast je dostarczać do adresatów. Pracownicy poczty tłumaczą mediom, że dilerzy narkotykowi oraz osoby posiadające broń stanowią dla nich zagrożenie. W porachunkach gangów ucierpiał również urząd pocztowy przy Place des Amaryllis, w którym uszkodzono szyby i drzwi – informuje regionalny dziennik „Nice Matin”.
Listonosze nie wchodzą do budynków, bo kradną im rowery
„Niektórzy listonosze nawet nie wchodzą już do budynków, bo kradną im rowery i hulajnogi” – powiedział anonimowo jeden z pracowników poczty, dodając, że odbiór paczki czy listu poleconego wymaga podpisu odbiorcy, a klatki schodowe też nie są już bezpieczne. Poczta potwierdza, że „tymczasowo wstrzymano dystrybucję” przesyłek w jednej z dzielnic Nicei.
PAP / mł
Skomentuj artykuł