Na początek porażka z Niemcami

PAP/PR

Od porażki w Stuttgarcie z Niemcami 1:3 (25:23, 18:25, 22:25, 24:26) rozpoczęli polscy siatkarze udział w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Drugie spotkanie tych zespołów odbędzie się w niedzielę (godz. 15.00).

"Polska to najsilniejszy zespół w naszej grupie" - ocenił przed meczem trener niemieckiej ekipy Raul Lozano. Mimo wszystko jego podopieczni na parkiet wyszli bez kompleksów i silnie zmotywowani.

Pierwszy set należał wprawdzie do biało-czerwonych - 25:23, ale widać było, że z minuty na minutę uskrzydleni głośnym dopingiem Niemcy radzili sobie coraz lepiej. W polskim zespole brakowało zgrania i dochodziło do nieporozumień.

Druga partia to popisowa gra Georga Grozera. Urodzony w Budapeszcie siatkarz, który od przyszłego sezonu będzie grał w barwach Asseco Resovii Rzeszów, imponował zagrywką i był nie do zatrzymania w ataku. Nie pomagały pojedyncze bloki Czarnowskiego i skuteczna gra Gruszki. Błędy w przyjęciu i słaba dyspozycja w obronie przyczyniły się do porażki 18:25.

Trzeci set rozpoczął się od walki "punkt za punkt". Przy stanie 6:6 Niemcy zdobyli cztery kolejne punkty blokiem i trener biało-czerwonych Daniel Castellani musiał poprosić o przerwę. Na boisku pojawili się Jakub Jarosz i Zbigniew Bartman. Na niewiele się to zdało. Po wyrównaniu po 16, gra Polaków znowu się załamała. 25:22 dla Niemców.

Coraz lepiej czujący się w ataku Jarosz kontra rewelacyjny Grozer w czwartej partii, która była wyrównana od początku do końca, a rozstrzygnęła się w grze na przewagi. W końcówce znowu zawiodła skuteczność w ataku i ze zwycięstwa w secie 26:24, a w meczu 3:1 cieszył się argentyński opiekun Niemców, a były szkoleniowiec Polaków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Na początek porażka z Niemcami
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.