Plus Liga Kobiet: W Pile bez emocji

PAP/PR

W jedynym niedzielnym meczu siatkarskiej Plus Ligi Kobiet drużyna PTPS Piła przegrała z zespołem Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna 1:3 (13:25, 20:25, 25:21, 17:25).

Mecze pilskich siatkarek z Muszynianką jeszcze nie tak dawno określane były klasykiem rozgrywek, a pojedynki miały swoją dramaturgię. W Pile tym razem emocji było jak na lekarstwo, a mistrzynie kraju wygrały dość pewnie. Doświadczeniem i ograniem drużyna gości biła na głowę pilanki, ale też w elementach czysto siatkarskich przewaga podopiecznych Bogdana Serwińskiego była wyraźna. Mistrzynie kraju grały zdecydowanie skutecznej w ataku i w bloku. Popełniały też znacznie mniej błędów.

Zespół PTPS wyszedł na parkiet jakby bez wiary. Trener Wojciech Lalek próbował wstrząsnąć swoją drużyną, ale dominacja Muszynianki była ogromna. Nieco lepiej pilanki zagrały w drugiej partii, ale przy stanie 11:12 zabrakło w ich zespole skutecznego ataku. Niemoc gospodyń przełamała dopiero Agnieszka Kosmatka, ale wówczas Muszynianka prowadziła już 18:14.

DEON.PL POLECA

"Mineralne" po łatwo wygranych setach poczuły się zbyt pewnie, a pilanki wreszcie zaczęły grać na swoim poziomie. Trener gości nie szczędził krytyki swoim zawodniczkom: "Siatkówką tego nie można nazwać. Błąd za błędem, jeden wielki bałagan" - krzyczał Serwiński podczas jednej z przerw. W pilskiej ekipie skuteczniej na siatce zaczęła grać najwyższa zawodniczka PlusLigi (199 cm) - Gabriela Wojtowicz. Z kolei Katarzyna Konieczna po wcześniejszych niepowodzeniach, coraz lepiej czuła się w ataku. Przy stanie 23:21 Konieczna najpierw skutecznym zbiciem, a po chwili asem serwisowym, przedłużyła nadzieję swojej drużyny na korzystny wynik.

Marzenia pilanek rozwiane zostały bardzo szybko. Podrażnione muszynianki wysoko prowadziły od samego początku - 5:2, 12:4 i 19:7. Litości dla swoich byłych koleżanek nie miała Agnieszka Bednarek-Kasza, która została wybrana MVP spotkania.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Plus Liga Kobiet: W Pile bez emocji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.