Polska - Ekwador: Czekamy na zwycięstwo
Po siedmiu kolejnych meczach bez zwycięstwa piłkarze reprezentacji Polski zagrają we wtorek w Montrealu z Ekwadorem. Ewentualna wygrana kadry Franciszka Smudy byłaby małym rewanżem za porażkę 0:2 na mundialu 2006. Początek o godz. 22 czasu polskiego.
Po raz ostatni podopieczni Smudy odnieśli zwycięstwo 3 marca, gdy pokonali w Warszawie Bułgarów 2:0. Od tego czasu ponieśli trzy porażki i cztery razy zremisowali. Selekcjoner zapewnia jednak, że kadra zmierza we właściwym kierunku, czego dowodem był sobotni mecz z USA (2:2).
W Chicago bramki dla biało-czerwonych zdobyli Adam Matuszczyk i Jakub Błaszczykowski, których jednak zabraknie w Montrealu. Smuda ustalił z trenerami ich drużyn klubowych, że obaj zawodnicy wrócą wcześniej do Niemiec, aby wystąpić w najbliższej kolejce Bundesligi.
Ekwador wystąpi w składzie złożonym niemal wyłącznie z piłkarzy z krajowej ligi. Jedynym wyjątkiem będzie pomocnik Rubinu Kazań, czyli klubowy kolega Rafała Murawskiego, Christian Noboa, który ostatnio w Lidze Mistrzów strzelił bramkę Barcelonie.
Ciężka kontuzja wyeliminowała z gry największą obecnie gwiazdę ekwadorskiego futbolu Antonio Valencię (Manchester United), który w tym sezonie z powodu kontuzji może już nie wrócić na boisko.
Wtorkowy mecz w Montrealu będzie trzecim spotkaniem obu reprezentacji, wszystkie na neutralnym terenie. Drużyny odniosły dotychczas po jednym zwycięstwie.
Skomentuj artykuł