Prezydent Mołdawii: Kiszyniów nie aspiruje dziś do NATO. Nie chcemy nikogo prowokować

(Fot. PAP/EPA/DUMITRU DORU)
PAP/dm

Prezydent Mołdawii Maia Sandu powiedziała w rozmowie z tygodnikiem „The Economist”, że jej kraj nie ma obecnie aspiracji, aby ubiegać się o członkostwo w NATO. Stwierdziła, że obawia się, że inicjatywa taka mogłaby doprowadzić do zbrojnej reakcji ze strony Rosji.

W ocenie Sandu ewentualna inicjatywa Kiszyniowa służąca przystąpieniu do NATO „mogłaby zostać odebrana jako prowokacja”.

- Staramy się zrobić wszystko, aby uchronić Mołdawię przed wojną. Neutralność nie zapewnia nam jednak stuprocentowej ochrony - stwierdziła prezydent.

Dodała, że wojna na sąsiedniej Ukrainie oraz napięta sytuacja w regionie to najbardziej niebezpieczny moment w ponad 30-letniej historii Mołdawii. Zapewniła jednak, że Kiszyniów jest przygotowany.

Publikacja rozmowy z Sandu zbiegła się ze środową wypowiedzią prezydenta Rumunii Klausa Iohannisa, który stwierdził, że popierający kandydaturę Kiszyniowa do UE Bukareszt nie uznaje teraz „inicjatyw służących zbliżeniu Mołdawii z NATO” za potrzebne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prezydent Mołdawii: Kiszyniów nie aspiruje dziś do NATO. Nie chcemy nikogo prowokować
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.