RMF24: nowe zapadlisko nieopodal Pustyni Błędowskiej ma 10 metrów głębokości

Około 2,5 ara oraz 10 metrów głębokości ma nowe zapadlisko, które pojawiło się w pobliżu Pustyni Błędowskiej - informuje portal RMF24. To kolejna już dziura w ziemi w tym rejonie, a zdaniem specjalistów przyczyna ich postawania jest zaprzestanie wydobycia surowców w pobliskiej kopalni cynku i ołowiu.

Nowe zapadlisko pojawiało się na terenie Leśnictwa Pomorzany w okolicach Pustyni Błędowskiej. Teren został zabezpieczony przez Zakłady Górniczo-Hutnicze "Bolesław". Rzeczniczka Nadleśnictwa Olkusz Maria Gronicz apeluje, aby zrezygnować z wizyt w tej okolicy, ponieważ każdy uskok w ściółce lub pęknięcie w gruncie mogą zamienić się wkrótce w nowe zapadlisko. Okolice Pustyni Błędowskiej są popularnym terenem turystycznym, dlatego nadleśnictwo zachęca do korzystania ze specjalnej aplikacji, w której na bieżąco pojawiają się komunikaty o miejscach objętych zakazem wstępu.

Problemy spowodowane likwidacją kopalni

W rozmowie z RMF Maxx prof. Mariusz Czop z Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska AGH wyjaśniła, że to kolejne zapadlisko jest związane z likwidacją kopalni rud cynku i ołowiu „Olkusz-Pomorzany”. Według naukowca należy się spodziewać, że na tym się mnie skończy i pojawiać się będą kolejne zapadliska.

- Bardzo niepokojące jest to, że obecne zapadlisko powstało w rejonie niedawno wykonanych wyrobisk górniczych na terenie Obszaru Górniczego "Klucze III", które powinny być dobrze zabezpieczone. Za te szkody górnicze odpowiada ZGH "Bolesław". Firma ta wprawdzie twierdzi, że proces likwidacji kopalni przebiega prawidłowo, ale według mnie można to było zaplanować i wykonać lepiej - mówi prof. Mariusz Czop.

Warto wspomnieć, że istnieją również inne widoczne szkody związane z likwidacją kopalni. Jak podaje RMF MAXX ,,w tym roku dramatycznie spadł poziom wód w rzekach i stawach, a rzeka Sztoła została kompletnie wysuszona. Kolejne szkody jak skażenie wód powierzchniowych i podziemnych oraz podtopienia terenu dopiero nastąpią.”

Początek zagrożenia

Zakończenie pompowania wody do nieczynnej kopalni nastąpiło pod koniec ubiegłego roku. Pierwsze zapadlisko pojawiało się w Bolesławcu 7 stycznia 2022 r. Zapadnięcie ziemi zgłosił mieszkaniec jednego z okolicznych domów. Przepaść powstała ok. 200-300 m od zabudowań w pobliżu ulicy Kluczewskiej.

Na dnie dziury można znaleźć połamane sosny i brzozy, które wpadły tam całe. Zapadlisko może się powiększać - przestrzega RMF24.

RMF24.pl/kh