Skręt Palikota

Lider Ruchu Palikota Janusz Palikot zapalił 20 bm. w jednym z pokoi sejmowych kadzidełko cannabis, zawierające niewielkie ilości liści marihuany i mające jej zapach. Palikot zapowiadał wcześniej, że przy okazji składania w Sejmie projektu depenalizującego posiadanie małej ilości marihuany, w jednym z sejmowych pokoi klubu, ktoś z Ruchu zapali jointa. (fot. PAP/Jacek Turczyk)

Janusz Palikot znów był w centrum uwagi mediów. Ponownie wywołał skandal - miał palić jointa w Sejmie. Postraszony przez marszałek, zapalił jednak imitację, ale zamierzony efekt i tak osiągnął. Jedni się oburzyli, inni podziwiali osławionego polityka za pewność siebie, z jaką na wzór Dody od lat udowadnia, że "błazen jest tylko jeden".

Problem w tym, że Doda zna swoje miejsce i nie aspiruje do wyjścia poza gatunek muzyki, który uprawia. Palikot ma ambicje - chce być divą "polityki poważnej".

Po wyborach nikt nie wiedział, co reprezentują członkowie RP, nie licząc kilku posłów znanych z ruchów społecznych. Palikot skręcił za nimi w lewo. Mało wiarygodnie. Bogaty biznsesman, ekswiceprzewodniczący centrowej PO, absolwent KUL, wydawca konserwatywno - chrześcijańskiego tygodnika OZON, nagle pojawił się w awangardzie walki o prawa gejów, o swobodny dostęp do aborcji i nieskrępowane zażywanie marihuany. Kilka lat temu poparł ustawowy zakaz posiadania narkotyków, dziś zmienia zdanie. Ten przechył w kierunku "skręta" dobrze ilustruje, co leży u podstaw filozofii Palikota. Program to tylko dodatek, zmienny i "elastyczny" jak jego twórca.

Palikot swoją woltę uzasadnia koniecznością przeciwdziałanie narkomanii, bo polskie prawo podobno nie zdaje egzaminu. Jako znawca PR, poseł z wieloletnią praktyką, odwołuje się do pragmatyzmu, nowoczesności, troski o dobro obywateli. Poseł Biedroń w wywiadzie dla "Liberté!" ("Problem pedałów") jest bardziej szczery: "Ja zauważyłem, że zwolennicy marihuany i homoseksualiści nie mają ze sobą nic wspólnego, a okazało się, że jest inaczej. [...] Ludzie, którzy palą marihuanę czerpią z tego przyjemność i nie szkodzą tym nikomu i nie widzę żadnego powodu, dla którego mieliby jej nie palić. Będę ich rzecznikiem [...]". W czasach kryzysu prawdy, gdy etyka jest wypierana przez indywidualną empatię, prawo do przyjemności staje się (po)ważnym postulatem.

Palikot również ceni przyjemność. Jego happeningi mają zwracać uwagę mediów na dany problem społeczny - ale zwracają głównie na niego. Palikot to narcyz. Życie bez kamer i fleszy traci swój smak. Liczy się podziw tłumów i serfowanie na fali newsów, za każdą cenę.

Tylko on mógł nazwać partię własnym nazwiskiem. Drzwi do jego mieszkania w Lublinie są atrakcją turystyczną (polecał mi je tamtejszy taksówkarz kilka lat temu) - jak brama do ratusza, z okuciami, podzielone na romby z literą "P" w środku każdego. Książka "Pop-polityka", którą wydał w swoim wydawnictwie, to wywiad Palikota z nim samym. Palikot chce być cytowany, prowadzi blog. Ale "Poletko Pana P." to nie tylko nazwa bloga. Przestrzeń publiczna ma być wypełniona tym "P" jak Palikot - po brzegi.

Szef Ruchu Palikota drastycznie obniża poziom debaty publicznej. Dla przyjemności bycia oklaskiwanym zamienia operę narodową w wulgarną burleskę - tam zawsze przyjdzie publiczność... Widać to także po jego wkładzie w debatę o narkotykach (ta i tak bywa mało racjonalna, o czym mówi Andrzej Domińczak w wywiadzie "Ziele na kwaterze" w "Polityce").

Najgorsze, że Palikot na swój obraz i podobieństwo kształtuje członków partii. Po wyborach z dumą podkreślał, że jego posłowie będą gwiazdami mediów. Faktycznie, Grodzka, Biedroń, Nowicka, Kotliński są w mediach non stop - tylko co dla nas z tego wynika?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Skręt Palikota
Komentarze (18)
M
MR
24 stycznia 2012, 19:56
 Powtórzę się jeszcze raz. To nie początek wojny nuklearnej. To gołab zrobił kupkę na antenę radaru. Walka z Palikotem dowartościowuje go. Zlikwiduje go upływ czasu i 0 efektów jego prowokacji.
STANISŁAW SZCZEPANEK
24 stycznia 2012, 17:54
 Arystoteles napisał - "państwo, w którym dwie nierządnice przegłosują filozofa, musi upaść". Tym bardziej państwo, w którym nierządnice dochodzą do władzy i są podziwiane!!!
MB
Młoda Babcia
24 stycznia 2012, 12:33
Nie jestem dobra na komputerze. Mnie tego w szkole nie uczyli, inne czasy. Ale narkotyków też wtedy nie było i było lepiej!
MB
Młoda Babcia
24 stycznia 2012, 12:28
Tu nie o naród chodzi, o dzieci. Rozpijali naród ale dzieciom nikt wódki do gardeł nie wlewał. A teraz to ma być nowocześnie, niech każdy robi co chce. Tego nie mogę zrozumieć. Nie zgadzam się, zróbmy coś, protest, strajk, zanim będzie dla dziecka za późno
MB
Młoda Babcia
24 stycznia 2012, 12:26
Tu nie o naród chodzi, o dzieci. Rozpijali naród ale dzieciom nikt wódki do gardeł nie wlewał. A teraz to ma być nowocześnie, niech każdy robi co chce, od żłobka i niemowlaka. Tego nie mogę zrozumieć. Nie zgadzam się, zróbmy coś, protest, strajk czy co. Blokadę strony tego zbója
ZT
za to mu płacą
24 stycznia 2012, 12:12
Rzeczpospolita pisze, że dzięki Palikotowi i jego partii już połowa dzieci w gimnazjum chce palić takie skręty. On ma dzieci? Też będzie je uczył, że to nie szkodzi i fajnie robi? Dorobił się na alkoholu, teraz chce nas narkotyzować jak kiedyś zaborcy rozpijali! Wstyd zawsze naród polski niszczono psuciem obyczajów...
MB
Młoda Babcia
24 stycznia 2012, 11:54
Rzeczpospolita pisze, że dzięki Palikotowi i jego partii już połowa dzieci w gimnazjum chce palić takie skręty. On ma dzieci? Też będzie je uczył, że to nie szkodzi i fajnie robi? Dorobił się na alkoholu, teraz chce nas narkotyzować jak kiedyś zaborcy rozpijali! Wstyd
K
kalinin
23 stycznia 2012, 15:39
@ leszek Lewicy juz chodzi o kapitalizm, uznala system za swój - chce rewolucji w obyczajach, stad Biedron. Grodzka. A glosowanie nad ustawa nie ma nic do Palikota, to bylo chyba SLD. To ma byc współczesna lewica? Z dziadkiem Leszkiem M? Juz wolę SLD z dwojga złego
K
kalinin
23 stycznia 2012, 15:37
@ Leszek Ale lewicy juz chodzi o kapitalizm, uznala system za swój - chce rewolucji w obyczajach, stad Biedron. A glosowanie nad ustawa nie ma nic do Palikota, to bylo chyba SLD. To ma byc współczesna lewica? Z dziadkiem Leszkiem M?
L
leszek
23 stycznia 2012, 11:47
 Współczesna polska lewica to rzeczywiściue fenomen. Najbardziej mnie zszokowało jak "lewicowa" partia uchwaliła ustawę o wyrzucaniu nie płacących czynszu na bruk. Gdy byłem mały i chodziłem do szkoły to jeszcze pamiętam obrazek biednej wdowy która stoi bezradnie na ulicy wśród nędznego dobytku otoczona wianuszkiem głodnych i płaczących dzieci, bo bezduszny kamienicznik ją wysadził na ulice, gdy po śmierci męża nie miała z czego płaci. To była niemal ikona wyższości socjalizmu na brutalnym i okrutnym kapitalizmem okresu II Rzeczpospolitej. Ale jak się zastanowiłem. to przestałem się dziwić. Przeciez wspólczesna lewica to przeciez ludzie bogaci, zamożni, dostatni, posiadacze nieruchomości, majątków i pewnie kamienic. Więc nic dziwnego, że się w końcu wkurzyli na tych darmozjadów, co na wódke mają a na czynsz nie mają. A że pracy nie mają - to niech się postarają. Ktoś umarł w rodzinie czy zachorował - a trzeba się było ubezpieczyć.
P
polityk
23 stycznia 2012, 11:40
Palikot zwraca sie do ludzi, którym poprzewracało się w głowach z dobrobytu. Gdyby zaznali prawdziwej biedy, nie myśleliby bo legalizacji marihuany. Palikot ani nie jest lewicowcem, ani liberałem w klasycznym sensie. To jedna z polskich hybryd, fajerwerk na parę lat, żeby media miały o czym trąbić. I tyle. W Polsce powiększa się ideowa pustka, a z wolna wygrywa emocjonalizm i populizm. To jest w tym wszystkim najsmutniejsze.
M
Maniek
23 stycznia 2012, 11:40
 A kto się zajmie zwyczajnymi robolami?!
K
kalinin
23 stycznia 2012, 11:39
@ leszek - bananowa młodzież to było pogardliwe określenie komunistów, którzy chcieli ośmieszyć bunt młodzieży 68'.
L
leszek
23 stycznia 2012, 11:34
 W czasach socjalizmu dostęp do skręta miała tzw. bananowa młodzież albo uprzywilejowani których rodzice zarabial w dewizach na placówkach. Ale dzisiaj mamy demokrację i skręt należy się każdemu. Oraz - jak przystało na lewicę - leczyć uzależnionych będzie opiekuńcze państwo.
P
Paweł
23 stycznia 2012, 11:33
Bo to jest lewica dla bogatych - tych, co już mają chleb, a ich aktualną potrzebą są przyjemności bez konsekwencji. Smutna ta nasza polityka. Lewica nie jest lewicą, prawica nie jest prawicą, a każda partia ma swojego narcyza:(
K
kalinin
23 stycznia 2012, 11:28
Palić maryśkę zamiast jeść ciastka? Kobiet palić nie wolno, to już było w historii ;-).
L
leszek
23 stycznia 2012, 11:27
 Opium (tj. marihuana) dla ludu ! Czy współczesna lewica nie materializuje w ten sposób zawołań klasyka ?
Krzysztof Wołodźko
23 stycznia 2012, 10:30
Bardzo specyficzna ta lewica a la Palikot - zamiast kwestii społeczno-gospodarczych woli zajmować się jaraniem skrętów. W sumie to też jakiś sposób na walkę z bolączkami społecznymi: nie mają chleba? Niech palą maryśkę...