W Mysłowicach-Wesołej znów rusza wydobycie

(fot. Ministry of Foreign Affairs of the Republic of Poland / flickr.com / CC BY-ND 2.0)

Po ponad miesiącu od katastrofy, do której doszło 6 października w kopalni Mysłowice-Wesoła, w środę po południu rozpoczęto uruchamianie jednej ze ścian wydobywczych tego zakładu.

Poinformował o tym PAP rzecznik Katowickiego Holdingu Węglowego, do którego należy kopalnia, Wojciech Jaros. Rozpoczęcie rozruchu ściany 522 na popołudniowej zmianie stało się możliwe po popołudniowej decyzji dyrektora Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach. Potwierdziła ona, że w zakładzie spełniono wymogi związane m.in. z odpowiednią izolacją i zainstalowaniem dodatkowych urządzeń pomiarowych.

DEON.PL POLECA

3 listopada w kopalni zakończono prowadzoną od katastrofy akcję pożarową. Dzień później odbyła się tam wizja lokalna, służąca m.in. sprawdzeniu zastosowanych w związku z akcją zabezpieczeń - jedenastu korków przeciwwybuchowych i jednego korka wodnego.

Na tej podstawie specjaliści mogli przystąpić do ustalenia granic tzw. pola pożarowego oraz do dalszych działań w tym rejonie. Zmierzały one m.in. do uruchomienia (pod określonymi warunkami) jednej z nieczynnych od katastrofy ścian wydobywczych zakładu.

Jak wyjaśniła w środę PAP rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach Jolanta Talarczyk, warunki te dotyczyły przede wszystkim oceny wpływu eksploatacji górniczej i transportu w planowanej do uruchomienia ścianie nr 522 na znajdujące się w pobliżu pole pożarowe.

Chodziło o diagnozę czy związane z fedrunkiem oraz transportem drgania mogą wpłynąć na rozszczelnienie się tam. Eksperci nadzoru górniczego zajmowali się też m.in. prognozą sejsmiczną oraz obostrzeniami związanymi z przemieszczaniem załogi.

7 listopada w Wyższym Urzędzie Górniczym odbyło się drugie posiedzenie komisji powołanej przez prezesa WUG do zbadania przyczyn i okoliczności katastrofy. Eksperci skonsultowali wówczas m.in. bieżącą sytuację w kopalni.

Na razie nie wiadomo, kiedy może powstać końcowy raport z prac komisji WUG. Wielu potrzebnych danych dostarczy dopiero wizja lokalna bezpośrednio w miejscu katastrofy. Wizja stanie się możliwa po wygaszeniu i wychłodzeniu rejonu, w którym doszło do pożaru. Ze wstępnych szacunków zajmującego się tą kwestią zespołu wynika, że może to stać się możliwe w maju lub czerwcu 2015 r. Prace ekspertów nad wyjaśnianiem zdarzeń tego typu trwają zwykle około roku.

Niezależnie od komisji WUG, która wyjaśnia przyczyny i okoliczności katastrofy, śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Katowicach.

6 października na poziomie 665 m kopalni Mysłowice-Wesoła doszło do zapalenia metanu oraz do wybuchu tego gazu. W strefie zagrożenia znajdowało się wówczas 37 pracowników. 36 wyjechało na powierzchnię, 31 trafiło pierwotnie do szpitali.

Katastrofa spowodowała pięć śmiertelnych ofiar. Czterej ciężko poparzeni górnicy w wieku 26, 28, 29 i 32 lat zmarli w kolejnych dniach w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Kolejną ofiarą stał się 42-letni kombajnista, którego ratownicy odnaleźli w 12. dobie prowadzonych w trudnych warunkach poszukiwań.

Katastrofa przełożyła się m.in. na straty KHW. Kopalnia Mysłowice-Wesoła miała przed wcześniej trzy ściany wydobywcze. Uruchomiona w lipcu br. ściana 560, w której doszło do zapalenia i wybuchu metanu, pozostanie jeszcze długo odcięta tamami. Strefą zagrożenia objęto też pierwotnie drogi transportowe do pozostałych dwóch ścian 522 i 550, przez co wydobycie w zakładzie praktycznie stanęło. Tylko w tej ostatniej ścianie wydobycie już się kończyło.

Holding od czasu katastrofy przeniósł część pracowników Mysłowic-Wesołej do swoich pozostałych zakładów. Część prowadziła jedynie roboty przygotowawcze wydobywając przy tym minimalne ilości węgla. W innym rejonie zakładu, na poligonie badawczym oddalonym od miejsca katastrofy o ponad 3 km, w ostatnich tygodniach kontynuowany był trwający od końca ub. roku ważny projekt badawczy.

Dotyczy on odprowadzania metanu ze złoża jeszcze przed eksploatacją, a nie - jak teraz - w jej trakcie. Jeżeli projekt się powiedzie, eksploatacja tak oczyszczanych pokładów może stać się w przyszłości bezpieczniejsza, szybsza i tańsza niż dotąd.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

W Mysłowicach-Wesołej znów rusza wydobycie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.