Andrzej Towpik będzie ponownie lustrowany
(fot. warszawapraga.so.gov.pl)
PAP / mh
Będzie ponowny proces lustracyjny Andrzeja Towpika, b. wiceszefa MSZ i głównego negocjatora w sprawie wstąpienia Polski do NATO - orzekł w czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Na wniosek pionu lustracyjnego IPN, SA uchylił wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który w 2012 r. oczyścił Towpika z zarzutu kłamstwa lustracyjnego. SA zwrócił sprawę do SO z powodu stwierdzenia jego błędów. Towpik nie chciał komentować wyroku SA.
W 2010 r. IPN zarzucił 74-letniemu Towpikowi (ostatnio przedstawicielowi RP przy ONZ w Nowym Jorku), że w oświadczeniu lustracyjnym zataił związki z wywiadem PRL z lat 80. Towpik mówił wtedy PAP, że nie był agentem. Wyjaśnił, że podczas służby dyplomatycznej rozmawiał z różnymi osobami, nie zawsze wiedząc, kim naprawdę jest rozmówca. Dodał, że jego wcześniejszych oświadczeń lustracyjnych nie kwestionował Rzecznik Interesu Publicznego. Podkreślił, że dopiero w IPN dowiedział się, że był traktowany przez służby jako "kontakt operacyjny" i że nadały mu one "jakiś kryptonim".
Sąd ujawnił w 2010 r., że IPN ocenił jego wyjaśnienia jako niewiarygodne, uznając (po przesłuchaniu m.in. oficerów służb PRL i analizie akt IPN), że Towpik w latach 80. podjął tajną i świadomą współpracę z departamentem I MSW. Miała ona trwać do 1990 r. Adwokat Towpika mec. Czesław Jaworski podkreślał, że w aktach sprawy nie ma ani zobowiązania do współpracy, ani własnoręcznych doniesień, ani żadnych pokwitowań.
Cały proces był niejawny, co wynikało z faktu, że część świadków była związana z obecnymi służbami specjalnymi RP.
Pod koniec 2012 r. SO oczyścił Towpika - uzasadnienie tego utajniono. IPN odwołał się do SA. Uzasadnienie wyroku trzyosobowego składu SA było już jawne.
Jak mówiła sędzia SA Małgorzata Mojkowska, uzasadnienie SO pominęło wiele dowodów, w tym niektóre dokumenty z zachowanej teczki kontaktu operacyjnego "Spokojny" (którym miał być Towpik). Sędzia dodała, że według SO nie da się ustalić okoliczności pozyskania Towpika - SA uznał, że można było dotrzeć do świadka tego zdarzenia.
Ponadto SA ocenił, że SO pominął cały tok rejestracji Towpika przez służby PRL. Sędzia Mojkowska ujawniła, że do 1981 r. był on zarejestrowany jako KO "Spokojny", po czym nastąpił okres jego "zabezpieczenia". W 1983 r. ponownie zarejestrowano go jako KO, aż do stycznia 1990 r., kiedy pojawił się zapis o "rezygnacji". "SO nie ustalił, czy to była jego rezygnacja, czy też wynikała ona z przekształcenia SB w UOP" - oświadczyła sędzia.
Sędzia Mojkowska podkreśliła, że czwartkowa decyzja SA nie przesądza wyniku ponownego procesu, ale SO musi uwzględnić uwagi SA.
Osoba uznana prawomocnie przez sąd za "kłamcę lustracyjnego" traci na okres od 3 do 10 lat prawo do pełnienia funkcji publicznych.
Towpik jest absolwentem SGPiS i Szkoły Służby Zagranicznej. Skończył studia podyplomowe na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku. Od 1975 r. w MSZ. Od 1977 do 1981 był I sekretarzem ambasady PRL w Hiszpanii, potem radcą-ministrem w Polskiej Misji przy Biurze ONZ w Genewie. W 1990 r. przewodniczył polskiej delegacji na rozmowy w sprawie rozwiązania Układu Warszawskiego. Od 1994 do 1997 był wiceszefem MSZ, gdzie odpowiadał za politykę bezpieczeństwa. Był szefem polskiej delegacji prowadzącej negocjacje w sprawie wstąpienia naszego kraju do NATO.
W 1997 r. został przedstawicielem Polski przy NATO, a w 1999 r. stałym przedstawicielem RP w Radzie Północnoatlantyckiej. Od 2002 r. - wiceszef MON ds. współpracy międzynarodowej i polityki obronnej. Od 2004 r. do 2010 r. był szefem Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ.
W 2009 r. - w 10. rocznicę wstąpienia Polski do NATO - prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Prezydent podkreślał wtedy, że Towpik odegrał wielką rolę w niełatwej drodze Polski do NATO, a odznaczenie jest także dowodem uznania za jego wieloletnią działalność w polskiej dyplomacji.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł