Były Prezes ZUS w areszcie
Sylwester R., były prezes ZUS, trafił dziś do aresztu. Prokuratura postawiła R sześć zarzutów korupcyjnych, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Były prezes ZUS Sylwester R. trafił do aresztu w czwartek wieczorem. Spedzi w nim co najmniej 3 miesiące.
Jak poinformowała rzecznik Sądu Okręgowego w Szczecinie Elżbieta Zywar, prokuratura postawiła R. sześć zarzutów korupcyjnych związanych z przyjmowaniem korzyści majątkowych, w tym jeden zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w zamian za obietnicę złamania prawa. Jak podkreśliła rzecznik, grozi za to kara do 10 lat więzienia.
Dodała także, że zarzuty postawione R. dotyczą przyjmowania m.in. pieniędzy, korzyści majątkowej w postaci pobytu w ośrodku wczasowym i przyjęcia usługi naprawy samochodu w zamian za odstąpienie od windykacji wobec świadczącego tę usługę.
Obrońca R., Marek Mikołajczyk, zapowiedział, że złoży zażalenie na czwartkową decyzję szczecińskiego sądu. - Charakter tej sprawy wręcz wymaga poddania kontroli instancyjnej tego orzeczenia - zaznaczył. Powiedział również, że liczył, że sąd podzieli jego argumentację i nie zastosuje wobec jego klienta aresztu. Jak twierdził, skala zarzutów i postawa podejrzanego, który swym postępowaniem nie dał żadnej podstawy, że może utrudniać postępowanie, wskazywałyby na zastosowanie proponowanych przez niego środków zapobiegawczych, czyli poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju.
Mikołajczyk powiedział także, że istotna jest dla niego informacja sądu, że można będzie dyskutować nad tym, czy te zdarzenia można klasyfikować jako korupcję. Jak podkreślił, jego zdaniem sprawa jest kontrowersyjna. Dodał też, że jego klient deklarował przed sądem wolę współdziałania z organami wymiaru sprawiedliwości i że nie będzie utrudniał postępowania karnego.
Przed szczecińskim sądem trwa jeszcze posiedzenie w sprawie ewentualnego aresztu dla piątego z podejrzanych Jana A. Jako jedyny przyznał się on do zarzucanych mu czynów.
Skomentuj artykuł