W kościele św. Łukasza w Drzewicy (Łódzkie) zakończyło się nabożeństwo żałobne odprawione w intencji ofiar wtorkowego wypadku drogowego, w którym zginęło 18 osób. Mszę żałobną celebrował biskup ordynariusz diecezji radomskiej Henryk Tomasik.
Uroczystości rozpoczęły się mszą żałobną w kościele św. Łukasza. W świątyni przy trumnach ofiar były ich rodziny, bliscy, znajomi, przedstawiciele władz państwa i samorządu.
Na uroczystości pogrzebowe do drzewickiego kościoła przyszło kilka tysięcy osób. W kościele, przy trumnach ofiar były ich rodziny, bliscy, znajomi i oficjalne delegacje. Pozostali uczestnicy nabożeństwa zgromadzili się wokół kaplicy i w sąsiadującym z nią parku. Obok kościoła ustawiono telebim, na którym mogli oglądać przebieg nabożeństwa.
Przed rozpoczęciem mszy św. odczytano listy z wyrazami współczucia, które po tragicznej śmierci osiemnastu osób na ręce biskupa ordynariusza diecezji radomskiej Henryka Tomasika skierowali: metropolita przemyski ks. arcybiskup Józef Michalik i przewodniczący Papieskiej Rady do Spraw Duszpasterstwa Służby Zdrowia, ks. arcybiskup Zygmunt Zimowski.
- Dzisiaj Boga Wszechmogącego prosimy o wielki dar dobrego przejścia przez doczesność, aby spotkać w wieczności naszych bliskich. A tym, których żegnamy, niech Pan Bóg będzie nagrodą za ich trud i doświadczenia - powiedział w homilii bp Tomasik.
Przemawiając do rodzin ofiar wicepremier Pawlak podkreślił, że "w smutku i bólu" łączy się z nimi cała Polska. W imieniu władz państwowych zapewnił też, że rodziny zmarłych otrzymają pomoc. Mówił, że ci, którzy zginęli we wtorkowym wypadku, "nie podróżowali bez potrzeby".
- Podróżowali w trosce o swoje rodziny, najbliższych, w trosce o swój los. To dzisiejsze wydarzenie uświadamia nam wszystkim, jak niełatwo, jak trudno jest żyć w naszej ojczyźnie - powiedział Pawlak.
Po zakończeniu mszy z kościoła wyruszył kondukt żałobny. Szesnaście karawanów z ciałami ofiar pojechało na cmentarz w Drzewicy. Dwa pozostałe w asyście policji zostały przewiezione na nekropolie w miejscowościach: Radzice (Łódzkie) i Bieliny (Mazowieckie).
Wszystkie trumny z ciałami zostały przywiezione do drzewickiego kościoła, a później na cmentarze przez jedną z łódzkich firmę pogrzebowych, która za swoje usługi nie pobrała żadnych opłat.
Na drzewickim cmentarzu trumny ustawiono przed kaplicą, gdzie zostało odprawione krótkie nabożeństwo żałobne. W czasie jego trwania bp Tomasik zaapelował, by do codziennego życia przenieść doświadczenie wspólnoty i jedności, jakie odczuwamy w trudnych chwilach.
- Najbardziej jednoczą nas trudne chwile i bolesne doświadczenia, ale trudniej nam trwać w jedności w życiu codziennym. To doświadczenie wspólnoty, jedności zechciejmy przenieść do codziennego życia - apelował bp Tomasik.
Przed zakończeniem nabożeństwa rozległy się syreny strażackie. W ten sposób oddano hołd wszystkim zmarłym. Później trumny, w asyście księży i rodzin, odprowadzane były kolejno do miejsc pochówku.
Do wypadku, w którym zginęło 18 osób, doszło we wtorek po godz. 6.00 tuż za Nowym Miastem nad Pilicą w pow. grójeckim (Mazowieckie), na drodze wojewódzkiej nr 707, przy zjeździe na Rawę Mazowiecką. Zderzyły się tam czołowo volkswagen transporter z ciężarowym volvo.
Transporterem jechało 18 osób. 16 zginęło na miejscu, dwie zmarły w szpitalu. Kierowca ciężarówki został ranny.
Skomentuj artykuł