Gdańsk/ W niedzielę minie pięć lat od śmierci Pawła Adamowicza

GDAŃSK 5. ROCZNICA ŚMIERCI PAWŁA ADAMOWICZA - fot. PAP/Andrzej Jackowski
PAP / pzk

W niedzielę minie pięć lat o śmierci byłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Polityk zmarł 14 stycznia 2019 roku w gdańskim szpitalu, po ciosach nożem, które dzień wcześniej na scenie WOŚP zadał mu Stefan Wilmont. Adamowicz był radcą prawnym, samorządowcem i przez 21 lat prezydentem Gdańska.

Paweł Adamowicz urodził się 2 listopada 1965 r. w Gdańsku, w rodzinie o wileńskim rodowodzie. Był ministrantem w kościele św. Brygidy, u proboszcza tej parafii ks. prałata Henryka Jankowskiego. W latach 80. działał w opozycji antykomunistycznej, zajmując się m.in. kolportażem ‘bibuły’. Był też współwydawcą i drukarzem pism podziemnych w I Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku i na Uniwersytecie Gdańskim, gdzie w maju 1988 r. stanął na czele strajku okupacyjnego studentów. W czasie studiów i tuż po nich pracował fizycznie w spółdzielni Techno-Service oraz jako stróż nocny w Gdańskim Towarzystwie Naukowym.

W 1989 r. ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Gdańskim. Rok później został prorektorem ds. studenckich tej uczelni, będąc jednocześnie nauczycielem akademickim na Wydziale Prawa i Administracji. Był najmłodszym prorektorem w Polsce. W latach 1988-1989 współorganizował pierwszy i drugi zjazd Kongresu Liberałów, współpracując w tym czasie m.in. z Janem Krzysztofem Bieleckim, Donaldem Tuskiem, Januszem Lewandowskim, Jackiem Merkelem i Lechem Mażewskim.

W samorządzie gdańskim działał od chwili jego powstania w 1990 r.
W I kadencji (1990-1994) Adamowicz był radnym Komitetu Obywatelskiego "Solidarność", w kolejnej - (1994-1998) został wybrany z koalicyjnej listy Unia Wolności-Partia Konserwatywna i pełnił w tym czasie funkcję przewodniczącego Rady Miasta Gdańska. W trzeciej kadencji (1998-2002) kandydował z listy Akcji Wyborczej Solidarność jako członek Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego. Został wówczas wybrany przez radnych po raz pierwszy na prezydenta Gdańska – prezydenci miast nie byli jeszcze wybierani bezpośrednio.

DEON.PL POLECA

W 2001 roku był wśród współzałożycieli Platformy Obywatelskiej. Rok później kandydował na prezydenta Gdańska w pierwszych bezpośrednich wyborach, będąc kandydatem tego ugrupowania.
10 listopada 2002 roku wygrał w II turze, z poparciem 72 proc., pokonując Marka Formelę, kandydata rządzącego wtedy w całej Polsce SLD. W 2006 r. i w 2010 r., kandydując z poparciem PO, zwyciężył już w I turze, uzyskując odpowiednio: prawie 61 proc. i niemal 54 proc. głosów.
W 2014 r. Adamowicz, uzyskując 61,25 procent głosów, pokonał w drugiej turze wyborów posła PiS Andrzeja Jaworskiego (w pierwszej turze Adamowicz otrzymał 46,05 proc. głosów, a jego kontrkandydat - 26,15 proc).
W wyborach w 2018 roku, które wygrał, wystartował z własnego komitetu ‘Wszystko dla Gdańska’. Rywalizował z kandydatem PO Jarosławem Wałęsą i kandydatem Zjednoczonej Prawicy Kacprem Płażyńskim. W II turze pokonał Płażyńskiego, uzyskując 64,80 proc. głosów.

Cieniem na jego karierze położyło się śledztwo, prowadzone od 2013 przez prokuraturę w Poznaniu. W marcu 2015 r. prokuratura przedstawiła Adamowiczowi zarzuty podania nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych za lata 2010-2012. Adamowicz zawiesił wówczas swoje członkostwo w PO. Wyjaśniał, że nieprawidłowości były efektem zwykłej pomyłki. W marcu 2016 r. sąd rejonowy umorzył warunkowo postępowanie w tej sprawie na okres próby, jednak pół roku później, na skutek apelacji prokuratora, Sąd Okręgowy w Gdańsku uchylił ten wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

W lipcu 2018 Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe nieprawomocnie skazał go na grzywnę w wysokości 2,5 tys. złotych za naruszenie nietykalności cielesnej i pomówienie działacza Młodzieży Wszechpolskiej Aleksandra Jankowskiego (od 2021 do 2023 roku był wicewojewodą pomorskim). W listopadzie 2018 Sąd Okręgowy w Gdańsku umorzył postępowanie w tej sprawie, uznając, że społeczna szkodliwość czynu była znikoma.

Z kolei w postępowaniu śledczym w 2018 roku Adamowiczowi oraz jego małżonce Magdalenie Adamowicz został postawiony zarzut dotyczący nieujawnienia dochodów. Przestępstwo, według śledczych, miało polegać na ukryciu środków pieniężnych, poprzez zatajenie ich na rachunkach bankowych oraz zatajeniu informacji o dochodach uzyskiwanych z wynajmu mieszkań, przez co mieli uszczuplić podatek na rzecz Skarbu Państwa w kwocie 130 tys. złotych.

Politycznym obciążeniem byłego prezydenta Gdańska było zdjęcie reklamowe firmy Amber Gold, na którym zostali umieszczeni m.in. pomorscy działacze PO ciągnący samolot OLT Express – linii należących do Amber Gold i jego szefa Marcina P. Zeznając we wrześniu 2017 roku przed komisją śledczą ds. Amber Gold zapewniał, że o spółce tej dowiedział się z mediów i reklam, nikt go też przed Amber Gold nie ostrzegał. Zapewniał, że nie zetknął się nigdy z Marcinem P.

Programy informacyjne Telewizji Polskiej w licznych materiałach zajmowały się postacią Pawła Adamowicza. Według raportu Newton Media dla Urzędu Miasta Gdańska, na przestrzeni 2018 roku Telewizja Polska 1773 razy prezentowała jego sylwetkę, z czego 877 wzmianek padło na antenie TVP Info, 593 wzmianki na antenie TVP3 Gdańsk, a kolejnych ponad 300 wzmianek na antenie TVP1 i TVP2.

13 stycznia 2019 roku przed godziną 20., na scenie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy ustawionej w centrum Gdańska, Paweł Adamowicz wygłosił uroczyste przemówienie. Kilka minut później został trzykrotnie ugodzony nożem przez 27-letniego zamachowca. Ciosy trafiły w serce oraz brzuch uszkadzając wiele narządów wewnętrznych. Napastnikiem był recydywista, gdańszczanin Stefan Wilmont, karany wcześniej m.in. za rozboje. Za zabójstwo Adamowicza Wilmont został nieprawomocnie skazany w marcu 2023 roku na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
14 stycznia 2019 roku lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego, gdzie Adamowicz przechodził kilkugodzinną operację, poinformowali o jego śmierci.

17 stycznia 2019 r. trumna z ciałem zmarłego Pawła Adamowicza została wystawiona w ogrodzie zimowym Europejskiego Centrum Solidarności. Następnego dnia z ECSu wyruszył kondukt żałobny, który, mijając miejsca związane ze zmarłym prezydentem, odprowadził trumnę z jego ciałem do bazyliki Mariackiej w Gdańsku. W przemarszu wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób włącznie z rodziną zmarłego.
Adamowicz zostawił żonę Magdalenę, z którą ożenił się w 1999 roku, a która była jego studentką. Osierocił dwie córki: Antoninę i Teresę. Jego starszym bratem był Piotr Adamowicz.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Gdańsk/ W niedzielę minie pięć lat od śmierci Pawła Adamowicza
Komentarze (3)
MN
Mariusz Nowak
14 stycznia 2024, 18:38
5 lat minęło, a mieszkań i kont bankowych się nie doliczyli?!
PN
~P N
13 stycznia 2024, 22:55
"Wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną." Donald Tusk, 2012r.
WG
~Witold Gedymin
13 stycznia 2024, 13:00
Pięć lat temu, przy okazji pogrzebu Adamowicza, abp Gądecki został poproszony przez dziennikarkę o komentarz do tej tragedii. Arcybiskup odmówił, bo sytuacji pełnej emocji mógłby być źle zrozumiany. Od lat zastanawiam się co miałby powiedzieć, albo czego nie powiedzieć, że miałby być "źle zrozumiany"??