"GW": Bardzo niebezpieczna jazda z hakerem

PAP / psd

Naszpikowane elektroniką auta stają się narażone na ataki hakerów jak komputery. Informatycy mówią o tym od lat, ale jak bardzo realne jest to niebezpieczeństwo udowodnili tzw. biali hakerzy - informuje "Gazeta Wyborcza".

Chodzi o Charliego Millera i Chrisa Valaska, osoby zawodowo zajmujące się wyszukiwaniem luk w systemach informatycznych. Opowiedzieli oni na konferencji DEF CON w Las Vegas, jak zmusili do hamowania Toyotę Prius jadącą 130 km/godz., a w Fordzie Escape (w Europie - Ford Maverick) w trakcie jazdy całkowicie wyłączyli hamulce.

Wcześniej swój raport przekazali producentom samochodów, by ci mogli usunąć luki w systemie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"GW": Bardzo niebezpieczna jazda z hakerem
Komentarze (1)
J
jacek
5 sierpnia 2013, 10:34
Zrobili to zdalnie, czy też podczas jazdy byli podłączeni kablem do interfejsu komputera? Jeśli to ten drugi przypadek, to wykorzystanie tych luk staje się nierealne.