Igrzyska błędów mogą kosztować nas miliony
Krakowowi grozi odszkodowanie za wycofanie się z olimpijskiego wyścigu. Zawiodła obsługa prawna umowy z firmą odpowiedzialną za nasz wniosek - alarmuje "Dziennik Polski".
Władze miasta podpisały nieprecyzyjną umowę ze szwajcarską firmą Event Knowledge Services (EKS), która przygotowała wniosek Krakowa o organizację zimowych igrzysk w 2022 roku. Nie uwzględniono w niej możliwości wcześniejszego zakończenia starań o imprezę z powodu np. referendum.
Zawarto jedynie zapis, wedle którego Kraków może przerwać współpracę, jeśli dojdzie do "istotnej zmiany okoliczności powodującej, że wykonanie umowy nie leży w interesie publicznym, czego nie można było przewidzieć w chwili zawarcia umowy".
"Referendum nie można zaliczyć do niespodziewanych okoliczności, które usprawiedliwiają zerwanie umowy. Taką okolicznością może być np. trzęsienie ziemi, w wyniku którego ucierpiałaby infrastruktura sportowa" - uważa prof. Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości.
"Jeszcze nie wiem, czy będziemy starać się o odszkodowanie. W przyszłym tygodniu zaczniemy rozmawiać na ten temat z władzami Krakowa" - powiedział Craig McLatchey, właściciel szwajcarskiej firmy EKS, która przygotowała wniosek i już zainkasowała za niego 3,6 mln zł.
Skomentuj artykuł