Joachim Gauck - z pierwszą wizytą w Polsce
Prezydent Niemiec Joachim Gauck, który przybył w poniedziałek późnym popołudniem z dwudniową wizytą do Warszawy, wieczorem razem z prezydentem Bronisławem Komorowskim uczestniczył w uroczystej kolacji w Belwederze.
Po kolacji wysłuchano koncertu muzyki Fryderyka Chopina w wykonaniu Piotra Palecznego.
Jest to pierwsza wizyta zagraniczna nowego prezydenta Niemiec. Na wtorek - na godz. 9.45 w Pałacu Prezydenckim - przewidziano konferencję prasową obu prezydentów; wcześniej spotkają się na śniadaniu. Potem Gauck będzie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem, spotka się także w Sejmie z marszałek Ewą Kopacz.
Wizyta Gaucka ma charakter roboczy. Prezydencki minister Jaromir Sokołowski mówił przed wizytą PAP, że to symboliczny gest, iż prezydent Niemiec tuż po zaprzysiężeniu udaje się z wizytą do Warszawy. Jak zaznaczył, podczas wizyty, poza tematami dotyczącymi stosunków dwustronnych, podejmowane będą także kwestie europejskie, w tym dotyczące procesu integracji.
We wtorek prezydenci Polski i Niemiec wystąpią rano na wspólnej konferencji prasowej.
Następnie Gauck spotka się z szefem polskiego rządu, a później uda się do Sejmu, gdzie będzie rozmawiał z marszałek Kopacz. Podczas spotkania - jak poinformowała Kancelaria Sejmu - Kopacz i Gauck będą rozmawiać m.in. o stosunkach polsko-niemieckich, w tym współpracy gospodarczej, a także o wspólnych dla obu krajów wartościach oraz bieżących kwestiach europejskich.
18 marca Gauck został wybrany na prezydenta przez Niemieckie Zgromadzenie Federalne. Wygrał w pierwszej turze, uzyskując poparcie 991 spośród 1232 obecnych w czasie głosowania członków zgromadzenia. Zaprzysiężenie Gaucka odbyło się 23 marca.
Były pastor i wschodnioniemiecki dysydent tuż po wyborze na urząd prezydenta mówił w wywiadzie telewizyjnym, że w pierwszą podróż chciałby udać się do Polski.
W przeszłości Gauck niemal przy każdej okazji podkreślał zasługi polskiej opozycji demokratycznej dla zakończenia zimnej wojny i zjednoczenia Niemiec, twierdząc, że Niemcy mogliby się od Polaków dużo nauczyć, jeśli chodzi o walkę o wolność. Jego kontakty z Polską były jednak znacznie mniej intensywne niż wielu innych wschodnioniemieckich działaczy praw człowieka, jak choćby znającego język Polski Wolfganga Templina, obecnie szefa fundacji im. Heinricha Boella w Polsce.
W wywiadzie udzielonym telewizji publicznej ZDF kilka godzin po wyborze na urząd prezydenta powiedział: - Polacy czasami rozumieją mnie lepiej niż Niemcy, co wynika z polskiego umiłowania wolności. - Nasi wschodni sąsiedzi są bardzo wrażliwi na punkcie wolności, w Niemczech tej wrażliwości często brakowało - mówił.
Poprzedni prezydent Niemiec Christian Wulff odwiedził tuż po objęciu urzędu w 2010 roku Brukselę, Paryż oraz Warszawę. Polska była celem pierwszej zagranicznej wizyty także dla innego byłego prezydenta Niemiec Horsta Koehlera w 2009 roku.
Skomentuj artykuł