Kaczyński: Nie powinienem jeść za dużo

"Ja przypomnę, że to święto jest dzięki nam, to myśmy zdobyli te mistrzostwa, to wobec tego chcemy, aby to było święto, aby ono nie było zakłócane jakimiś wydarzeniami, które mogą być później wyolbrzymiane i które będą przeszkadzały " (fot. PAP/Andrzej Hrechorowicz)
PAP / im

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w czwartek, że choć jest wdzięczny premierowi Donaldowi Tuskowi za zaproszenie na Euro 2012, to - jak powiedział - wybierze to, co muszą wybrać miliony Polaków, to znaczy telewizor.

Donald Tusk zaprosił w środę wszystkich byłych premierów Polski na Euro 2012, bo - jak podkreślał - organizacja turnieju w naszym kraju jest także ich zasługą. Poinformował, że chętnie spotka się z nimi, w tym z Jarosławem Kaczyńskim, przed ME na obiedzie - np. z okazji 4 czerwca.

- Jestem wdzięczny, ale jednak wybiorę to, co muszą wybrać miliony Polaków, to znaczy telewizor - powiedział Kaczyński pytany w czwartek w TVP1 w programie "Polityka przy kawie", czy przyjmie zaproszenie premiera na turniej.

Jak zaznaczył, nie chce być uprzywilejowany w tej sprawie, bo gdyby skorzystał z zaproszenia - w odróżnieniu od innych Polaków - otrzymałby bilety bez losowania.

Nawiązując do swojej deklaracji, że PiS nie będzie organizować w czasie mistrzostw demonstracji, Kaczyński powiedział, że Euro 2012 to "pewnego rodzaju święto Polaków".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński: Nie powinienem jeść za dużo
Komentarze (1)
M
mala
24 maja 2012, 11:04
Tzn., ze gdyby za czasow rzadow PiS Polska nie wygrala organizacji do Euro to mozna by je teraz zaklocac, przynajmniej tak to zrozumialam.