Kampania: o kulturze i polityce zagranicznej

(fot. PAP/Marcin Obara)
PAP / ptt

Tematy dotyczące sfery kultury, polityki historycznej, a także polityki zagranicznej, w tym konfliktu rosyjsko-ukraińskiego pojawiły się w poniedziałek, w kolejnym dniu kampanii, w wypowiedziach kandydatów na prezydenta.

Kandydat PiS Andrzej Duda, który spotkał się w poniedziałek w Warszawie z ludźmi kultury, stwierdził, że zadaniem kultury jest m.in. budowa świadomości narodowej, spajanie wspólnoty, postaw patriotycznych.

Jak ocenił "warstwa kulturowa jest u nas w ostatnim czasie bardzo mocno zaniedbywana". Zdaniem kandydata PiS państw powinno roztaczać nad kulturą "wielowymiarowy mecenat".

Wśród postulatów Dudy są m.in. budowa muzeów opisujących historię Polski, stworzenie mauzoleum Żołnierzy Wyklętych, programy budowy bibliotek i ochrony zabytków, dotowaniu projektów filmowych, "które mają charakter państwowotwórczy", budujących postawy patriotyczne, pokazujących "rzeczywistość taką, jaka ona jest".

Z kolei kandydat PSL na prezydenta Adam Jarubas, który był w poniedziałek gościem debaty zorganizowanej przez Instytut Wolności z cyklu "Kandydaci na prezydenta" mówił kwestiach dotyczących polityki zagranicznej.

Jarubas - jak sam mówił - protestuje przeciwko określaniu polityków PSL mianem prorosyjskich. Według niego, zdaniem ludowców w interesie Polski leży integralność terytorialna i niezawisłość Ukrainy. Jednocześnie, w kontekście tego, że Polska nie była członkiem przeprowadzonych w Mińsku rozmów dot. zawarcia rozejmu między stroną ukraińską a prorosyjskimi separatystami - które odbyły się z udziałem Niemiec, Francji, Rosji i Ukrainy - kandydat PSL mówił, że "Ukraina traktuje nas niechętnie". Według niego warto ponowić pytanie o podejście Ukrainy do Polski w związku z sytuacją, gdy po niedawnym wystąpieniu prezydenta Bronisława Komorowskiego w ukraińskim parlamencie, parlament ten przyjął uchwałę "gloryfikującą żołnierzy UPS odpowiedzialnych za tragedię wołyńską".

Rada Najwyższa Ukrainy przyjęła 9 kwietnia ustawę, która uznaje prawny status uczestników walk o niezależność kraju w XX wieku, w tym członków Ukraińskiej Armii Powstańczej (UPA).

Natomiast ubiegający się o urząd prezydenta Janusz Korwin-Mikke, odwiedził w poniedziałek Londyn, gdzie spotkał się z Polonią. Jak poinformował jego sztab, kandydat stwierdził, że jeśli zostanie prezydentem, będzie działał "na rzecz neutralności Polski w konflikcie rosyjsko-ukraińskim". Według Korwin-Mikkego - cytowanego w informacji sztabu wyborczego - "oznacza to, że nie należy stawać po żadnej ze stron, nie rozdawać nikomu broni, sprzedać broń można, bo odmowa sprzedaży broni jest czynem wrogim - ale sprzedać, natomiast nie podarować, co jest z kolei czynem wrogim w stosunku do drugiej strony".

Korwin mówił też, że na pytanie co zrobić by emigranci wrócili do Polski, odpowiada: "A co wam obiecała królowa brytyjska, że wyjechaliście do Anglii? Nic. Jeśli zostanę prezydentem i zlikwidujemy podatki dochodowe i podatek od kupna/sprzedaży, to nie tylko wy wrócicie, ale jeszcze za wami przylecą dwa miliony Anglików".

Z kolei kandydat Kongresu Nowej Prawicy (KNP) na prezydenta Jacek Wilk, który w poniedziałek odwiedził Nysę i Opole, mówił, że Polska "staje się powoli krajem wielu kultur, wielu różnych społeczności mających często bardzo różny światopogląd". Podkreślał, że każdy ma prawo kultywować swoją tożsamość językową, etniczną czy narodową, ale jak zastrzegał - m.in. przy "przestrzeganiu lojalności wobec państwa (..) i równego traktowania".

Odwoływał się przy tym do doświadczeń I Rzeczpospolitej w zakresie wielokulturowości. - I Rzeczpospolita była krajem wielu religii, wielu kultur, wielu języków i te wszystkie grupy fantastycznie funkcjonowały. Ale dzięki temu właśnie, że mieliśmy to, do czego dąży Kongres Nowej Prawicy, czyli państwo minimum (…) - mówił kandydat KNP. Dopytywany o to, co obecnie miałoby oznaczać państwo minimum Wilk tłumaczył, że miałoby się ono zajmować "tylko tym, czym musi i nie wkraczać na przykład w kwestie światopoglądowe, obyczajowe".

Natomiast Wrocław odwiedził w poniedziałek szef SLD Leszek Miller, który na pytanie kiedy kandydatka Sojuszu na prezydenta Magdalena Ogórek pojawi się na Dolnym Śląsku, odpowiedział, że termin wizyty będzie znany w najbliższych dniach.

Miller oświadczył też, że dementuje doniesienia jakoby SLD miało wstrzymać finansowanie kampanii M. Ogórek. - Wszystkie ustalenia, które zostały wcześniej przyjęte, są realizowane. Natomiast widać wyraźnie, że część polityków i część mediów, które chciałyby zwycięstwa Bronisława Komorowskiego w I turze, robi wszystko, żeby osłabiać innych kandydatów. Zwłaszcza tych, którzy absorbują potencjalny elektorat panu Komorowskiemu - stwierdził szef SLD.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kampania: o kulturze i polityce zagranicznej
Komentarze (13)
X
xyz
21 kwietnia 2015, 21:35
DEON to agencja radiomaryjna ,BRAWO.
JW
jak w PRL-owskiej komedii
21 kwietnia 2015, 20:38
"Tłum" do Komorowskiego dowieziony autobusami. Dużego zainteresowania nie ma, chyba, że się zapłaci 400 zł na głowę. Ludzie są sprowadzani - mówi autor nagrania jakie pojawiło się dzisiaj w Internecie. Na amatorskim filmie widać jak na parking w Gdyni podjeżdżają dwa autokary, służby prowadzą ludzi na spotkanie z kandydatem Platformy w wyborach prezydenckich. [url]http://niezalezna.pl/66280-jak-w-prl-owskiej-komedii-tlum-do-komorowskiego-dowieziony-autobusami-wideo[/url]
Q
quaq
21 kwietnia 2015, 21:12
Już pół litra czystej nie wystarczy. Jest POstęp. A trawę pomalowali?
Z
zorro
21 kwietnia 2015, 12:14
Komorowski to zwykły aparatczyk peowski, dla którego dobro PO jest najważniejsze. Pragnie uchodzić za kandydata obywatelskiego, ale bez zastanowienia podpisuje ustawy szkodzące obywatelom. Pan Andrzej Duda jest przeciwieństwem kandydata PO. Wykształcony, znający języki obce, inteligentny. Rozmawia ze społeczeństwem na spotkaniach wyborczych, nie boi się trudnych pytań, nie unika merytorycznej debaty, nie czyta z kartki. Wybitny polityk, godny miana reprezentanta Narodu Polskiego. Nie będziemy się wstydzić w świecie gdy go wybierzemy. Komorowski powinien juz zakończyć swoje urzędowanie. Dość już nam narobił wstydu.
PP
POkrętna PeOkracja
21 kwietnia 2015, 09:06
Ipsos dogadał się z telewizjami na badania exit pool. Pomimo skandalu po ostatnich wyborach Firma badawcza Ipsos przygotuje badanie exit poll w dniu wyborów prezydenckich, które odbędą 10 maja br. Zrealizuje zadanie na zlecenie trzech nadawców (TVP, TVN, Polsat), którzy podzielą się jego kosztami. Tak samo było podczas ostatnich wyborów samorządowych - wówczas wyniki exit poll znacząco różniły się od oficjalnych. Z jego sondaży wynikało m.in., że PiS w skali kraju zdobył 31,5 proc. głosów a PO -27,3 proc. Tymczasem jak podała PKW PiS zdobył 26,9 proc. głosów, a PO - 26,4 proc. W przypadku PSL wynik sondażowy wyniósł 17 proc., a faktyczny - 23,7 proc. [url]http://niezalezna.pl/66259-ipsos-dogadal-sie-z-telewizjami-na-badania-exit-pool-pomimo-skandalu-po-ostatnich-wyborach[/url] Zaproszenie Bronisława Komorowskiego do TVP wbrew ustaleniom ze sztabami. Telewizja publiczna sprzyja prezydentowi i łamie wspólne ustalenia sztabów wyborczych. [url]http://wpolityce.pl/polityka/241580-tylko-u-nas-zaproszenie-bronislawa-komorowskiego-do-tvp-wbrew-ustaleniom-ze-sztabami-telewizja-sprzyja-prezydentowi[/url]
&
<...>
21 kwietnia 2015, 00:36
Spotkanie Andrzeja Dudy z ludźmi kultury w Warszawie [url]http://www.youtube.com/watch?v=KCiIFK36m5s[/url]
V
victor
21 kwietnia 2015, 01:16
Bardzo dobre merytoryczne i budujące wystąpienie. Po raz kolejny tym razem ponad 35 min wystąpienia bez Kartki. Warto obejrzeć.
P
Piotr
20 kwietnia 2015, 23:57
PO to partia ludzi zdemoralizowanych. Propagowanie wzorców - postaw, które emanują prymitywizmem, niską kulturą słowną i niekompetencją maskowaną "bezczelnym uśmieszkiem" prowadzą do rozchwiania postaw obywatelskich, braku wiary i nadziei. Ale ostatnio obserwujemy, że nie jest to tylko kwestia kultury. To przemyślana niestety dekonstrukcja państwa poprzez stale obniżany poziom edukacji i wtłaczanie w młode umysły idei, które jawnie godzą w postawy patriotyczne, rodzinę i religię. Takie działania można podciągnąć pod zdradę interesu narodowego. Ludzie którzy za tym stoją za pośrednictwem "polskich" mediów realizują plan działania wykreowany w wielkich zachodnich korporacjach, dla których człowiek ideowy, z charakterem i wykształcony na którego nie ma haków stanowi przeszkodę na drodze ich finansowych planów.
E
E.
20 kwietnia 2015, 22:37
Kultura jako zbiór mauzoleów? Nie kupuję tego. Kultura pomników i pomnikowych muzeów to kultura martwa, niedzielna, szkolno-wycieczkowa. Niezależnie od opcji ideowej.
M
ministrant
20 kwietnia 2015, 20:23
10 maja zagłosuje na Andrzeja DUDE !!!
J
jeginl
20 kwietnia 2015, 20:48
Ten pan reprezentuje partię,która w 2007 roku zdradziła koalicjantów:partię narodową Ligę Polskich Rodzin i ludową Samoobronę po wcześniejszym dogadaniu się PiS-u z Tuskiem i w ten sposób oddali władzę Platformie. Te partie stały na straży polskości,dlatego musieli je wyeliminować,żeby podpisać Traktat Lesboński i oddać naszą wolność i niepodległość na rzecz Unii .Będąc we władzach PiS-ponosi za to odpowiedzialność.
J
jacob
21 kwietnia 2015, 00:15
A teraz ten narodowiec Giertych z szechterem, a o samoobronie wiadomo, że służby specjalne ją stworzyły. Lepper chciał się wyrwać, to go ubili.
L
lokita
20 kwietnia 2015, 20:20
Jedynym kandydatem,ktory myśli i mówi o Polsce w kategoriach narodowych jest Adam Jarubas. Tylko na niego mogę głosować.