Komorowski o konkurencyjności gospodarki

(fot. PAP/Jakub Kamiński)
PAP / mh

Należy dążyć do podtrzymania konkurencyjności polskiej gospodarki - powiedział w czwartek prezydent Bronisław Komorowski. W jego ocenie członkostwo Polski w strefie euro jest absolutnie niezbędne.

W czwartek w Pałacu Prezydenckim odbyła się debata "Konkurencyjność i wzrost gospodarczy Polski" w ramach Forum Debaty Publicznej.
"Konkurencyjność polskiej gospodarki dzisiaj jest faktem. (...) Mamy konkurencyjność na przyzwoitym poziomie w porównaniu z tym, co można obserwować w wielu krajach. (...) Problem leży w tym, aby podtrzymać konkurencyjność polskiej gospodarki. Wzmocnić ją dlatego, że mamy aspiracje do utrzymania wzrostu gospodarczego i liczymy na wzrost PKB" - powiedział Komorowski, zwracając się do uczestników debaty.
W ocenie prezydenta należy patrzeć na konkurencję jako dźwignię rozwoju i wzrostu. "To wymaga czasami odwagi, a czasami pewnego ryzyka, także prostej kalkulacji i szukania tego, gdzie są niepotrzebne bariery ograniczające naszą zdolność uzbrajania siebie, społeczeństwa, państwa, gospodarki, edukacji w zdolność do konkurowania" - powiedział prezydent.
W opinii prezydenta członkostwo w strefie euro jest "absolutnie niezbędne". "Inne wyzwanie to takie, czy chcemy, czy nie chcemy, za jaką cenę chcemy, albo na jakiej drodze chcemy być częścią najszybciej integrujących się krajów UE. Traktuję to jako wyzwanie najważniejsze z punktu widzenia politycznego. I osobiście jestem przekonany, że z punktu widzenia polityki, wzmocnienia pozycji Polski na świecie, w Europie, to niewątpliwie członkostwo w strefie euro jest absolutnie niezbędne" - powiedział. Jednocześnie zaznaczył, że nie uda się tego zrobić bez przekonania o tym opinii publicznej.
Komorowski mówił również o tym, że Polakom należy pokazać argumenty wskazujące na to, że wstąpienie do strefy euro będzie szansą na rozwój gospodarczy Polski. "Musi być jasność co do tego, że sam proces przygotowywania do wejścia do strefy euro, sam fakt członkostwa w strefie euro i funkcjonowania w strefie euro przyniesie nam korzyści, a nie straty ekonomiczne. Inaczej nie przekonamy społeczeństwa" - podkreślił prezydent.
W jego ocenie należy się skoncentrować na spełnieniu kryteriów pozwalających na przyjęcie euro. "Nie jest sztuką wejść do strefy euro, tylko sztuką jest wchodząc do strefy euro zagwarantować sobie możliwość nie tylko dobrego funkcjonowania, ale i rozwoju gospodarczego. To jest pytanie oczywiście m.in. o stopę bezrobocia. Im mniejsza będzie stopa bezrobocia dzisiaj, przed wejściem do strefy euro, tym bezpieczniej będziemy konkurowali w ramach gospodarek krajów strefy euro" - powiedział. 
"Uważam, że trzeba się skoncentrować na czterech kryteriach z Maastricht plus to jedno - kryterium o bezrobociu, które czynią ten projekt zasadnym" - zaznaczył.
W tzw. kryteriach z Maastricht chodzi m.in. o poziom długu publicznego, stóp procentowych i inflacji oraz obniżenie deficytu poniżej dozwolonego pułapu 3 proc. deficytu.
W trakcie debaty uczestnicy zwracali uwagę, że głównymi problemami konkurencyjności polskiej gospodarki są m.in.: brak zmian legislacyjnych, dialogu społecznego, a także niekorzystne prawo dla przedsiębiorców.
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński zwrócił uwagę na fakt, że nie możemy mówić o polskiej konkurencyjności w oderwaniu od miejsca i czasu, w którym teraz jest Polska. "Od nas zależy, jak będziemy reagować na zmieniające się zjawiska w otaczającym nas świecie". Zwrócił uwagę, że gospodarka powinna opierać się na solidnych i czytelnych zasadach regulacyjnych, prawa, a także na instytucjach pomagających przedsiębiorcom.
B. minister finansów Jerzy Osiatyński zauważył, że wielu przedsiębiorców zmaga się z niesprzyjającym dla nich otoczeniem prawnym. Na zbyt długie rozstrzyganie spraw przed sądem zwrócił z kolei uwagę b. minister gospodarki Janusz Steinhoff.
Szefowa PKPP Lewiatan Henryka Bochniarz podkreśliła brak dialogu m.in. między państwem a obywatelem, czy państwem a przedsiębiorcą. "Polacy są bardzo przedsiębiorczy, ale nie ma możliwości, by ta przedsiębiorczość się rozwijała bez odpowiedniego dialogu społecznego. Musi być partnerstwo. Państwo musi traktować swoich przedsiębiorców jak partnerów" - powiedziała. 
B. minister finansów Mirosław Gronicki zauważył, że aby Polska była bardziej konkurencyjna, musi generalizować więcej kapitału. "Żeby móc realizować pewne projekty, musimy mieć na nie kapitał, a tymczasem jesteśmy jednym z najbardziej zadłużonych krajów na świecie" - ocenił.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komorowski o konkurencyjności gospodarki
Komentarze (3)
S
Stilgar
25 stycznia 2013, 00:00
"Absolutnie niezbędne" to jest wysłanie tej bandy na przymusowy kurs ekonomii. A wcześniej przydałby się jeszcze solidny kurs matematyki na poziomie podstawówki, a więc dodawanie, odejmowanie i uwaga będzie trudno - procenty.
PS
po szkodzie głupi
24 stycznia 2013, 22:07
"Specjalista" się znalazł. Jedyną drogą do konkurencyjności polskiej gospodarki jest obliżenie podatków i kosztów pracy. Pinokio-Tusk obiecywał to w 2007. Zamiast tego on i jego spółka (Komorowski, Rostowski i Sikorski) podniosła podatki tak, jak żaden rząd w historii Polski. Włączając SLD.
K
kkmm
24 stycznia 2013, 22:01
Ten człowiek - prezydent, ani premier nie mają pojęcia o euro i zagadnieniach z tym związanych, dlaczego się wypowiadają na ten temat? kto im kazał? Merkel? czy inny ośrodek? Kto wybrał na tych niedouczonych nieudaczników? Euro jest wbrew interesom Polski, pozbawimy sie realnego wpływu na gospodarkę, to absurd ze wrowadzając euro będziemy bardziej konkurencyjni, ten człowiek bredzi. Sterujac podażą pieniądza, złotówki - można sterować gospodarką, a tak to nami będą sterować. To jest korzystne tylko dla bardzo rozwiniętych gospodarek jak Holandia, Niemcy, Belgia.