Kontrole szaleją. Nakaz ministra finansów?

"Dziennik Polski" / PAP / pz

Kupcy twierdzą, że skarbówka szaleje. Kierowcy mają takie samo zdanie o działaniach policji, a przedsiębiorcy o częstych inspekcjach. Wszyscy uważają, że nakazał to minister finansów. Urzędnicy zaprzeczają - czytamy w “Dzienniku Polskim".

Kupcy z jednego z dużych krakowskich targowisk powiedzieli gazecie, że kontrolerzy ,,skarbówki" co rusz prowokują przestępstwo, a potem za nie karzą. Podali liczne przykłady takich działań. ,,Skarbówka" wywołała też ostatnio popłoch wśród uczestników dożynek, festynów, wystaw ludowych i… spotkań kół gospodyń wiejskich - masowy nalot kontrolerów na takie imprezy zdarzył się pierwszy raz. Posypały się kary na tych, którzy oferowali swojskie wyroby.

Są też sygnały o nasilonych kontrolach i karach nakładanych przez Państwową Inspekcję Handlową, sanepid, Inspekcję Transportu Drogowego i inne służby.

DEON.PL POLECA

Przedsiębiorcy są przekonani, że "nagonka" ma związek z dziurą w budżecie państwa, którą "minister finansów kazał zapełnić". Dowodem mają być nie tylko "nachalne" kontrole, ale i założenia budżetu - 1,5 mld zł wpływów z mandatów drogowych.

Zdaniem cytowanych przez gazetę przedstawicieli policji i izb skarbowych, nie ma takich dyspozycji.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Kontrole szaleją. Nakaz ministra finansów?
Komentarze (1)
P
Piotr
5 września 2013, 08:27
Nie wierzę ani ministrowi finansów, ani jego urzędnikom, którzy muszą zarobić na swoje utrzymanie i udowodnić, że są potrzebni. Cóż, ja nie wykazuję się postawą obywatelską i inie otrzymuję mandatów. Państwo tworzone przez wszystkiwe dotychczasowe ekipy przez ponad 20 lat zaczyna mnie przerażać.