Kościół będzie walczyć o religię na maturze?

(fot. sxc.hu)
„Rzeczpospolita” / PAP / slo

Dziś w Ministerstwie Edukacji odbędzie się kolejna tura rozmów z przedstawicielami Episkopatu Polski w sprawie religii na maturze - informuje "Rzeczpospolita".

Dwa tygodnie temu szefowa MEN Krystyna Szumilas stwierdziła, że religii nie będzie na maturze, bo nie jest to przedmiot objęty podstawą programową kształcenia ogólnego. Konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego dr Ryszard Piotrowski wskazuje jednak, że MEN działa niekonsekwentnie.

- Trybunał Konstytucyjny orzekł bowiem, że można wliczać do średniej ocenę z religii. Zatem państwo już w dokumencie urzędowym, jakim jest świadectwo szkolne, potwierdza stan wiedzy ucznia z przedmiotu, którego treści nauczania jedynie przyjmuje do wiadomości. W przypadku wprowadzenia religii na maturę mielibyśmy do czynienia z analogiczną sytuacją - uważa dr Piotrowski.

Więcej na http://www.rp.pl

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kościół będzie walczyć o religię na maturze?
Komentarze (4)
M
MR
6 czerwca 2013, 19:05
Na maturze powinien być test z wychowania do życia w rodzinie,albo z antykoncepcji.coś takiego http://www.medonet.pl/testy-i-kalkulatory,test,719710,antykoncepcja,1,index.html
G
gat
6 czerwca 2013, 11:09
Właśnie! Czy ktoś zorientowany mógłby mi wytłumaczyć po co religia na maturze? Co taki egzamin miałby sprawdzać? Poziom opanowania wiary? Za religioznastwem jestem sercem i duszą, ale należałoby uwzględnić pozostałe (przynajmniej główne) religie świata. Sama religia czy katecheza ogromnie traci na swej obecności w przestrzeni szkolnej. Uczniowie rzeczywiście traktują ją jako kolejny przedmot, który trzeba zaliczyć, a w dodatku można załapać fajną ocenę. Katecheza prowadzona w salkach przykościelnych  przez osoby duchowne miała coś z sacrum (tak mówili rodzice - ja sama znam już tylko wersję uszkolnioną). Zgodzę się, że Mszę Śwętą można odprawić nawet na stercie plecaków, ale kośćiół jest miejscem uprzywilejowanym. Podobnie katecheza nie jest zwyczajną lekcją. Bo wprawdzie chodzi o pogłębienie wiedzy religijnej, ale to tylko środek do pogłębieniaautentycznej wiary.
T
Tamten
6 czerwca 2013, 09:58
Nie "religia", tylko "TEOLOGIA" - tak to się powinno nazywać!!!
M
mag79
6 czerwca 2013, 08:33
Religioznawstwo, ok, ale religia na maturze...? Czy Kościół chcę już całkiem pozbyć się wiernych???????