Kto usłyszy zarzuty ws. katastrofy kolejowej?

Prace na miejscu katastrofy kolejowej koło Szczekocin. (fot. PAP/Andrzej Grygiel )
PAP / slo

Na tym etapie śledztwa nie można wykluczyć, że zarzuty w sprawie katastrofy kolejowej w Szczekocinach usłyszą także inne osoby - powiedział we wtorek prok. Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury, która prowadzi postępowanie.

Jak dodał, śledztwo jest wielowątkowe i wielozakresowe. Prokurator podkreślił, że materiał dowodowy, który do tej pory został zebrany, dostatecznie uzasadnia postawienie zarzutu nieumyślnego spowodowania katastrofy dyżurnemu ruchu z posterunku kolejowego w Starzynach. Nadal przebywa on w szpitalu psychiatrycznym.

- Zespół biegłych, sądowych psychiatrów, poinformował nas, że dyżurny nadal nie może uczestniczyć w czynnościach. Specjaliści nie potrafią powiedzieć, kiedy to będzie możliwe - powiedział PAP prok. Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury.

Wobec dyżurnego ze Starzyn prokuratura już wcześniej wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutu nieumyślnego spowodowania katastrofy ze skutkiem śmiertelnym. Grozi za to do ośmiu lat więzienia. Prokuratorzy informowali w poniedziałek, że mężczyzna, pełniąc obowiązki dyżurnego ruchu, doprowadził do skierowania pociągu Warszawa-Kraków na niewłaściwy tor, co spowodowało czołowe zderzenie z pociągiem relacji Przemyśl-Warszawa.

- W tej sprawie zabezpieczyliśmy obszerny materiał dowodowy. Istotny materiałem, który zgromadziliśmy są zapisy z rejestratorów rozmów. Nie mogę powiedzieć jaka treść rozmów została zarejestrowana i jaki ma to wpływ na przebieg postępowania. Mogę stwierdzić, że są to dowody niezwykle ważne dla dalszego postępowania - powiedział Ozimek.

Poinformował również, że jeszcze we wtorek zakończą się sekcje wszystkich ofiar katastrofy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kto usłyszy zarzuty ws. katastrofy kolejowej?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.