PAP / slo
Dyżurny ruchu z posterunku kolejowego w Starzynach, któremu prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie sobotniej katastrofy w Szczekocinach, nadal nie może zostać przesłuchany. Biegli psychiatrzy uznali, że nie pozwala na to stan zdrowia.
Dyżurny ruchu z posterunku kolejowego w Starzynach, któremu prokuratura zarzuca nieumyślne spowodowanie sobotniej katastrofy w Szczekocinach, nadal nie może zostać przesłuchany. Biegli psychiatrzy uznali, że nie pozwala na to stan zdrowia.
PAP / slo
Na tym etapie śledztwa nie można wykluczyć, że zarzuty w sprawie katastrofy kolejowej w Szczekocinach usłyszą także inne osoby - powiedział we wtorek prok. Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury, która prowadzi postępowanie.
Na tym etapie śledztwa nie można wykluczyć, że zarzuty w sprawie katastrofy kolejowej w Szczekocinach usłyszą także inne osoby - powiedział we wtorek prok. Tomasz Ozimek z częstochowskiej prokuratury, która prowadzi postępowanie.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}