Kuchciński pisze list do premiera ws. katastrofy
Szef klubu PiS, Marek Kuchciński wysłał list do szefa rządu, w którym prosił o przedstawienie informacji dotyczących podstaw prawnych i sposobu badania katastrofy samolotu prezydenckiego. W liście zadano premierowi 20 pytań. Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował w piątek wieczorem, że odpowiedź na ten list jest przygotowywana.
Graś pytany przez TVN24 o list Kuchcińskiego odpowiedział, że list do Kancelarii Premiera dotarł oraz że odpowiedź na niego jest przygotowywana.
W rozmowie rzecznik rządu ocenił także, że list ten jest elementem kampanii wyborczej Prawa i Sprawiedliwości. - W tych trudnych chwilach trzeba zdawać egzamin z odpowiedzialności. I ten egzamin z odpowiedzialności powinni zdawać nie tylko członkowie rządu, nie tylko rząd, nie tylko instytucje i organy państwa, ale również opozycja - podkreślał Graś.
Dodał, że trzy czwarte pytań zadanych przez PiS powinno być skierowanych nie do premiera, tylko do prokuratury, a - jak zastrzegł - prokuratura jest niezależnym organem, oddzielonym od rządu. - I byłoby niedopuszczalne, gdyby pan premier czy któryś z ministrów usiłował na prokuraturę wywierać w tej sprawie wpływ - zaznaczył rzecznik rządu.
Graś stwierdził też, że "większość odpowiedzi na pytania, które w tym liście są zawarte, padło czy to z trybuny sejmowej, czy podczas konferencji prasowych, informacji, których pan premier osobiście udzielał".
Według PiS, jest jednak coraz więcej wątpliwości dotyczących katastrofy, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński, a mimo to opinia publiczna nie ma "podstawowych informacji" dotyczących jej przyczyn.
Kuchciński pyta w liście do premiera również o to, czy strona polska ma pewność, że strona rosyjska zabezpieczyła prawidłowo całość materiału dowodowego, dlaczego przy wszczęciu śledztwa przyjęto jedynie zapis kodeksu karnego mówiący o zaistnieniu nieumyślnej katastrofy w ruchu lotniczym, "wykluczając inne dalej idące wersje" oraz ilu funkcjonariuszy służb państwowych i prokuratorów pracuje przy śledztwie.
Natomiast w ubiegłym tygodniu PiS przygotowało projekt rezolucji wzywającej premiera do wystąpienia do władz Rosji o przekazanie stronie polskiej prowadzenia postępowania w sprawie katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Sejm zdecydował jednak, że się nią nie zajmie.
Szef rządu oświadczył ponadto, że Polska oczekuje od Rosjan pieczołowitego zabezpieczenia miejsca, w którym rozbił się samolot.
Skomentuj artykuł