Moser liderem 6 etapu Tour de Pologne

Kolarze w rejonie Leszczyn, na trasie 6. etapu wyścigu Tour de Pologne ze startem i metą (191,8 km) w Bukowinie Tatrzańskiej. (fot. PAP/Grzegorz Momot)
PAP / slo

Włoch Moreno Moser z ekipy Liquigas wygrał w Bukowinie Tatrzańskiej szósty etap 69. Tour de Pologne i po dwudniowej przerwie odzyskał koszulkę lidera wyścigu.

Na ostatnich metrach Moser wyprzedził uciekającego Kolumbijczyka Sergio Henao (Sky). Trzecie miejsce zajął dotychczasowy lider Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step).

DEON.PL POLECA

Przed ostatnim etapem w Krakowie Włoch wyprzedza Kwiatkowskiego o pięć sekund. Ta zaliczka może wystarczyć bratankowi słynnego Francesco Mosera do zwycięstwa w wyścigu, ale Polak nie zamierza rezygnować.

To była najtrudniejsza próba w tegorocznym Tour de Pologne - prawie 192 kilometry wokół Bukowiny Tatrzańskiej, a po drodze dziesięć premii górskich: po pięć w Zębie i w Gliczarowie Górnym. Podjazd w tej ostatniej miejscowości należy do najtrudniejszych w kraju, bardzo wąski, z kątem nachylenia dochodzącym fragmentami do 21,5 procent.

W niedzielę kolarze mogli poczuć się jak na Tour de France. Mimo niewyraźnej pogody (zanosiło się na deszcz, ale tylko trochę pokropiło), w niektórych miejscach 38-kilometrowej pętli wokół Bukowiny, szczególnie tych najatrakcyjniejszych - w Zębie, Gliczarowie i na samej mecie - zebrały się tłumy kibiców, a wśród nich wielu spośród ponad tysiąca rowerzystów, którzy przed południem startowali w Tour de Pologne amatorów.

Lidera wyścigu Michała Kwiatkowskiego i jego kolegę z ekipy Michała Gołasia przyjechały dopingować rodziny i fan-kluby. Nie zabrakło też sympatyków Bartosza Huzarskiego, Pawła Cieślika, Marka Rutkiewicza i innych polskich kolarzy.

Ucieczka dnia zawiązała się po pierwszej premii górskiej w Zębie (12 km). Odjechało od peletonu dwóch Polaków - Tomasz Marczyński z grupy Vacansoleil i Bartosz Huzarski z reprezentacji oraz świetny czeski kolarz Roman Kreuziger (Astana), Holender Tom-Jelte Slagter (Rabobank) i Brytyjczyk Ian Stannard (Sky).

Nie była to akcja na wygranie etapu, ponieważ peleton pilnował, by przewaga za bardzo nie urosła. Uczestnicy ucieczki mogli za to pokazać się i zdobywać punkty na premiach. Osiem z nich wygrał Marczyński i odebrał różową koszulkę najlepszego +górala+ Erytrejczykowi Danielowi Teklehaimanotowi.

Ostatni uciekający kolarze - Kreuziger, Stannard i Huzarski zostali doścignięci na ostatnim podjeździe w Gliczarowie Górnym, gdzie premię górską na 12 km przed metą wygrał kontratakujący ze szczupłego peletonu Kolumbijczyk Sergio Henao (Sky).

Stannard, który najmniej się przykładał w ucieczce, zachował jednak sporo sił i ponowił atak, wyprzedzając Kolumbijczyka. Czołowa grupa dopadła go dopiero 3 km przed metą. W tym momencie jeszcze raz zaatakował Henao. Wydawało się, że Kolumbijczyka już nikt nie dogoni, a wówczas on zostałby liderem wyścigu. Henao był już wcześniej bliski wygranej, kiedy to na etapie do Cieszyna razem z Markiem Rutkiewiczem został doścignięty 200 metrów przed metą.

W niedzielę zabrakło mu jeszcze mniej. Wyprzedził go na ostatnich dwudziestu metrach Moser. Kwiatkowski, który pognał za Włochem, był trzeci, a następni kolarzem finiszowali już z trzysekundową różnicą. Piąte miejsce zajął Przemysław Niemiec.

Na ostatnim etapie, ze startem i metą w Krakowie, do zdobycia będzie na lotnych premiach w Wieliczce i na krakowskim Rynku w sumie sześć sekund bonifikaty, a na mecie w alei Focha - dziesięć sekund dla zwycięzcy, a sześć dla drugiego kolarza.

Kwiatkowski, który na etapach do Cieszyna i Katowic potrafił na lotnych premiach pokonać Mosera, zapewnił, że nie zadowoli go drugie miejsce. - Będę walczył do końca - obiecał.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Moser liderem 6 etapu Tour de Pologne
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.