Napieralski jako mąż stanu uderzy w Tuska

Szef SLD Grzegorz Napieralski oraz szef BCC Marek Goliszewski podczas podpisania PAKTu SLD i BCC dla polskiej gospodarki pt. "Gospodarka dla Człowieka" (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
"Rzeczpospolita" / PAP / drr

W swoich spotach SLD będzie wytykał bierność rządu i prezentował swojego lidera jako męża stanu. Część ekspertów uważa to za ryzykowny pomysł - stwierdza "Rzeczpospolita".

W jednym ze spotów Grzegorz Napieralski przekonuje, że "nowe źródła energii to nowy kształt powiązań gospodarczych i politycznych sojuszy", czego nie dostrzegają "polityczni celebryci pochłonięci uściskami dłoni". - Chodzi nam też o rozpoczęcie dyskusji o ważnych problemach społecznych - mówi rzecznik SLD Tomasz Kalita. Dodaje, że partia chce zaprezentować swojego lidera jako męża stanu.

Jak ocenia Wojciech Jabłoński, politolog z UW, "to ryzykowny zwrot w kampanii SLD", mogący prowadzić do jednocyfrowego wyniku wyborczego. - Łamie zasadę spójności przekazu, bo do tej pory Napieralski przyzwyczaił nas, że jego pojawienie się oznacza rozrywkę. I chyba byłoby lepiej, żeby przy tym pozostał, bo na wylansowanie nowego wizerunku jest za mało czasu - mówi.

Z kolei Rafał Chwedoruk, politolog z UW, uważa, że zwrot SLD w kierunku debaty merytorycznej jest pozytywny. - Lepiej późno niż wcale - komentuje. Podkreśla, że "najwyższy też czas, żeby SLD sobie odpowiedział na pytanie, co dla niego jest ważniejsze w tej kampanii - koleje czy geje, poważne problemy społeczno-gospodarcze czy eksperymenty kulturowe w stylu Zapatero". - Te drugie jak dotąd nie przysporzyły mu wyborców - mówi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Napieralski jako mąż stanu uderzy w Tuska
Komentarze (2)
P
PL
10 sierpnia 2011, 11:39
po owocach ich poznacie
10 sierpnia 2011, 09:42
Wzruszające.