Nie będzie żółtej kartki dla Sikorskiego

Zdaniem premiera, ani Sikorski ani Komorowski nie zaniedbują swoich obowiązków (fot. kprm.gov.pl)
PAP / wab

Opozycja żąda żółtej kartki dla szefa MSZ za jego nieobecność na nieformalnym szczycie w Cordobie, ale Donald Tusk nie zamierza wyciągać konsekwencji. - Polska nie straciła na tym ani jednego euro, ani nic z reputacji i prestiżu. Gdyby było inaczej, ta kartka nie byłaby żółta - oświadczył.

Donald Tusk, który przebywa w środę z wizytą w Azerbejdżanie, był pytany przez polskich dziennikarzy w Baku czy Sikorski i Komorowski powinni brać urlopy na czas trwania kampanii, czego chce opozycja.

- Będę oczekiwał oczywiście od ministra Sikorskiego, który jest moim podwładnym, pracy tak samo ciężkiej, intensywnej, także w trakcie kampanii, jak i prawyborów. Jeśli chodzi o prawybory nie odczuwam w najmniejszym stopniu, tego żeby minister Sikorski zaniedbywał jakiekolwiek obowiązki. Nie sądzę, żeby także Komorowski, człowiek bardzo odpowiedzialny, żeby jego główne zajęcie na tym ucierpiało - podkreślił szef rządu.

DEON.PL POLECA

Jak dodał, jeden z nich (ten kto wygra prawybory w PO) "będzie musiał sam odpowiedzieć na pytanie, czy kampania prezydencka pozwoli mu równocześnie funkcjonować w pracy, czy też nie".

- Zakładam, że jeśli chodzi o marszałka Sejmu nie będzie takiej potrzeby (rezygnacji z tej funkcji). Prezydium Sejmu jest dość liczne. Nikt nie formułuje oczekiwania pod adresem urzędującego prezydenta, by na czas kampanii przestał być prezydentem, tak że nie sądzę, żeby ktoś rozsądny żądał tego od marszałka Sejmu. W przypadku ministra będę z nim jeszcze rozmawiał. Jeśli wygra (prawybory) minister Sikorski, to poważnie porozmawiamy, czy kampania będzie do pogodzenia z pracą - oświadczył Tusk.

Premier uważa też, że Sikorski nie powinien dostać "żółtej kartki" za nieobecność na nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE, które zakończyło się w sobotę w Cordobie. Sikorski w sobotę wraz z Komorowskim uczestniczył w spotkaniu Stowarzyszenia Młodzi Demokraci w Katowicach. Oburzona jego nieobecnością w Hiszpanii jest opozycja - SLD i PiS.

- Trudno się spodziewać, czegoś innego po konkurencji politycznej. Nie mówię tego złośliwie, każdy konkurent polityczny starałby się wykorzystać taką sytuację i tak samo zrobił PiS, wobec ministra Sikorskiego. Ale ilość spotkań, jakie odbywamy w UE, jest tak duża, że często korzystamy ze swoich zastępców, czy przedstawicieli. Także w tym przypadku nie widziałem i nie widzę żadnego uszczerbku dla polskiego interesu - podkreślił premier.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nie będzie żółtej kartki dla Sikorskiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.