O uzasadnionym użyciu broni przez policję

(fot. Patrycja Malinowska/DEON.pl)
PAP / psd

Co roku policjanci ponad 100 razy w uzasadnionych przypadkach używają broni palnej i oddają strzały ostrzegawcze - wynika z policyjnych statystyk. Dyskusja ws. użycia broni powróciła po śmiertelnym postrzeleniu mężczyzny w Rudzie Śl. oraz interwencji w Gorzowie Wlkp.

W broń wyposażony jest każdy policjant pełniący służbę. Szczegółowe zasady jej użycia reguluje ustawa o policji z 1990 r. oraz ustawa o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej z 2013 r. Zgodnie z przepisami tych ustaw funkcjonariusz ma prawo użyć broni, kiedy zajdzie konieczność przeciwstawienia się osobie niepodporządkowującej się wezwaniu do porzucenia broni lub niebezpiecznego przedmiotu albo usiłuje odebrać broń policjantowi.

Funkcjonariusz przed użyciem pistoletu musi okrzykiem zidentyfikować formację, do której należy (np. "Policja!"). Jeśli osoba nie podporządkuje się wezwaniu, powinna zostać ostrzeżona o oddaniu strzału ostrzegawczego: "Stój, bo strzelam!". Przepisy dają jednak policjantom możliwość użycia broni szybko, kiedy nie ma czasu na okrzyk czy oddanie strzału ostrzegawczego.

DEON.PL POLECA

"Policjant ma często ułamki sekund na podjęcie decyzji" - powiedział PAP Krzysztof Hajdas z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Dodał, że jeżeli dochodzi do bezpośredniego zamachu na życie lub zdrowie drugiego człowieka, to policjant może użyć broni wobec każdego, w celu ochrony życia.

Ze statystyk KGP wynika, że każdego roku policjanci średnio ponad 100 razy używają broni palnej i oddają strzały ostrzegawcze. W 2012 r. użyli służbowej broni 134 razy. Policja nie prowadzi statystyk nieuzasadnionego użycia broni przez funkcjonariuszy.

Funkcjonariusze przechodzą regularne szkolenia strzeleckie, które są częścią doskonalenia zawodowego. Ich częstotliwość oraz zakres reguluje rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych z czerwca 2007 r. oraz decyzja komendanta głównego policji z grudnia 2005 r. Każdego roku w szkoleniach bierze udział kilkadziesiąt tysięcy policjantów, którzy pod okiem instruktorów strzelają z broni krótkiej i automatycznej.

Każdy policjant ma prawo używać także innych środków przymusu bezpośredniego, np. paralizatorów. Jest to broń elektryczna, która wytwarza bardzo duże napięcie elektryczne o bardzo małym natężeniu. Poraża to układ nerwowy napastnika. Wśród tych urządzeń są paralizatory tradycyjne - wymagające bezpośredniego kontaktu z ciałem przeciwnika, jak i tasery - wystrzeliwujące elektrody o zasięgu kilku metrów.

Do tego roku paralizatory były jedynie na wyposażeniu policyjnych pododdziałów antyterrorystycznych, a także szturmowych CBŚ. Policja miała ponad 140 takich urządzeń. W ostatnim czasie KGP kupiła prawie 100 taserów z kamerami. Szef KGP Marek Działoszyński powiedział PAP, że prawdopodobnie w 2015 r. każdy patrol policji będzie wyposażony w taser z kamerą rejestrującą obraz i dźwięk od momentu, kiedy policjant odbezpiecza to urządzenie.

Redaktor naczelny dwumiesięcznika "Broń i Amunicja" Remigiusz Wilk uważa nie można skupiać się tylko na wyszkoleniu strzeleckim policjantów. "Żadnego państwa nie stać na to, by szkolić policjantów tak jak żołnierzy sił specjalnych, bo kosztuje to kilka milionów złotych rocznie na funkcjonariusza" - powiedział Wilk.

Jego zdaniem, by utrzymywać odpowiedni poziom wyszkolenia, policjanci musieliby zużywać przynajmniej 50 sztuk amunicji raz na dwa miesiące, czyli znacznie więcej niż obecnie. Jednak nawet to nie gwarantuje, że w sytuacji zagrożenia policjant nie spudłuje, zwłaszcza strzelając w kierunku człowieka, a nie tarczy. Wilk uważa, że należy rozszerzyć gamę środków przymusu bezpośredniego, którymi dysponują patrole, np. o paralizatory wystrzeliwujące elektrody.

W nocy z poniedziałku na wtorek pacjent szpitala miejskiego w Rudzie Śląskiej zmarł po postrzeleniu przez policjantów. Wcześniej 56-letni mężczyzna atakował funkcjonariuszy z użyciem noża, policjanci próbowali obezwładnić go gazem i pałką.

Z kolei w poniedziałek w Gorzowie Wlkp. policjanci użyli broni, aby obezwładnić mężczyznę, który uszkodził kilkanaście samochodów i rozbił dwie witryny sklepowe. Mężczyzna był agresywny, miał tłuczek do mięsa, siekierę, łom i nóż, nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. 48-latek z raną postrzałową nogi trafił do szpitala.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

O uzasadnionym użyciu broni przez policję
Komentarze (4)
AK
Andrzej Krakow.pl
16 lipca 2014, 08:11
Wielka szkoda, że Policja jest tak słabo wyposażona w jakieś bardziej "humanitarne" środki obezwładniające jak paralizatory, pociski gumowe itp. Nie działając przeciwko uzbrojonym gangsterom nie powinno nadużywać się ostatecznych środków, jak broń ostra, która ciężko rani i zabija. Policjantom niestety nierzadko też brakuje profesjonalizmu i w czasie interwencji  ulegają swoim osobistym emocjom nabierając "prywatnego" wrogiego stosunku do osób które mają  obezwładnić - czasem jest to na pograniczu amoku... To pogłębia wzajemną agresję i strach prowadząc do niekontrolowanych zachowań i zdarzeń. Ostatnio nagłośnione strzelaniny są chyba dobrym tego przykładem. W Gorzowie Wlkp. wielokrotnie (!) strzelano do mężczyzny, który już uciekał, a więc w tym momencie nikomu nie zagrażał - dobrze że rykoszety nie poraniły jakiś przypadkowych osób. Z kolei w szpitalu pobudzony i agresywny pacjent w końcu schronił się jak podano w piwnicy pod schodami i nie chciał wyjść - być może gdyby jedynie zablokować to miejsce i odczekać, udało by się go w końcu jakoś uspokoić - polecenia wyjścia, krzyki i ostra interwencja z pałkami doprowadziła do eskalacji agresji, co skończyło się tragicznie. Może obowiązkowo chociaż jeden z członków patrolu interweniującego powinien posiadać w miarę bezpieczne środki, jak paralizator (taser), wystrzeliwane siatki obezwładniające itp. ?
E
emeryt
16 lipca 2014, 06:08
Polski socjalizm(komunę ?) określa się jako system t o t a l i t a r n y  jak nazwiemy dzisiejszy system panujący w Polsce gdzie policja zabija w szpitalu z broni palnej pacjenta po operacji w szoku pooperacyjnym.
WT
w temacie
16 lipca 2014, 03:20
w temacie: [url]http://naszeblogi.pl/48198-powrot-strzalow-w-tyl-glowy-akcja-policji-w-rudzie-slaskiej[/url]
WD
Wujek Dobra Rada
15 lipca 2014, 20:27
W Gorzowie zachowali się w porządku. Szczególnie policjantka. Ten fragment jest zabawny: "Funkcjonariusze przechodzą regularne szkolenia strzeleckie, które są częścią doskonalenia zawodowego. Ich częstotliwość oraz zakres reguluje rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych z czerwca 2007 r. oraz decyzja komendanta głównego policji z grudnia 2005 r." Tyle lania wody, żeby nie napisać konkretów.