Ok. 100 tys. osób będzie strajkować we wtorek

Od lewej: wiceprzewodniczący ZZG Wacław Czerkawski, szef Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz i szef Solidarności'80 Bogusław Ziętek, podczas konferencji prasowej 25 bm. w Katowicach, poprzedzającej zaplanowany na 26 bm. strajk generalny na Śląsku. (fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / slo

W porannym strajku generalnym na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim weźmie we wtorek udział ok. 100 tys. osób - szacują przedstawiciele Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego. Strajk rozpocznie się we wtorek o godz. 3.15 nad ranem.

Szczegóły planowanej akcji podał w poniedziałek szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominik Kolorz. Zapowiedział, że autobusy i tramwaje, które od godz. 3.15 powinny wyjeżdżać na trasy, pozostaną w zajezdniach dwie godziny dłużej. Ocenił, że około godz. 6.15-6.30 komunikacja w regionie powinna już jeździć normalnie.

- Nie chcemy, aby ten strajk był utrudnieniem dla mieszkańców Śląska - zapewnił Kolorz, tłumacząc tak wczesną porę protestu w komunikacji. Koleje mają natomiast stanąć na dwie godziny o godz. 8 rano, czyli już po godzinach szczytu związanego z dojazdami młodzieży do szkół i na uczelnie. Związkowcy szacują, że stanie ok. 100 pociągów; zostaną one zatrzymane na stacjach.

DEON.PL POLECA

Większość zakładów przemysłowych (m.in. kopalnie) ma strajkować między godz. 6-6.30 a 8-8.30. O godz. 8 ma rozpocząć się dwugodzinny protest w szkołach - we wcześniejszych referendach strajkowych protest poparli pracownicy ok. 350 takich placówek. Zajęcia mają tam zacząć się dopiero od trzeciej lekcji, jednak rano uczniowie nie zostaną bez opieki.

Referendum przeprowadzono też w 20 szpitalach. W tych placówkach akcja ma przebiegać tak, by nie ucierpieli pacjenci, których życie i zdrowie jest zagrożone. Planowany jest natomiast strajk włoski, polegający m.in. na skrupulatnym, zgodnym z wszelkimi procedurami rejestrowaniu i przyjmowaniu na zabiegi tzw. pacjentów planowych. Normalnie będzie wyjeżdżać pogotowie.

Nie będzie przerw w dostawach prądu.

Strajkowi mają towarzyszyć pikiety w sześciu miejscowościach. Formalnie strajk jest protestem solidarnościowym z pracownikami sądu w Siemianowicach Śląskich, którym prawo nie daje możliwości strajku.

Związkowcy sprzeciwiają się proponowanym przez rząd zmianom w zakresie wydłużenia okresu rozliczeniowego czasu pracy. Chcą też m.in. utrzymania systemu emerytur pomostowych oraz wsparcia dla przemysłu energochłonnego. Żądają również wprowadzenia skutecznych mechanizmów antykryzysowych dla firm zagrożonych z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ok. 100 tys. osób będzie strajkować we wtorek
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.