Pobity czterolatek jest w stanie krytycznym
Pogorszył się stan zdrowia pobitego czterolatka z Bytomia. Dotąd lekarze mówili, że jest on niestabilny i bardzo ciężki, we wtorek określili go jako krytyczny.
Ciężko pobity czterolatek trafił w sobotę do Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii. Lekarze utrzymują chłopca w stanie śpiączki farmakologicznej. Dotąd jego stan zdrowia określali, jako "niestabilny, bardzo ciężki". - Teraz ten status zmienił się na krytyczny - przekazał PAP we wtorek rzecznik szpitala Grzegorz Grzegorek.
W sobotę matka chłopczyka oraz jej partner zostali aresztowani. 28-latka usłyszała zarzut nieudzielenia synowi pomocy. Jej 26-letni partner jest podejrzany o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka, a 65-letnia matka mężczyzny - o znęcanie się nad czterolatkiem oraz nieudzielenie mu pomocy.
W poniedziałek do chorzowskiego szpitala, gdzie leży czterolatek, przyjechał szef Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak. Przypomniał działania Fundacji przeciw przemocy wobec dzieci. Zaapelował do Rzecznika Praw Dziecka o szersze działania w tej materii.
Owsiak przywołał opinię lekarzy, że czterolatek był maltretowany przez dłuższy czas. Podkreślił - po odwiedzeniu rodzinnego domu pobitego chłopca - że do poniedziałku nie pojawił się tam nikt z instytucji powołanych do interwencji w takich sprawach. Jego zdaniem pokazuje to, że działający opieszale system wymaga gruntownej przebudowy.
Skomentuj artykuł