Policja ostrzega przed szybkimi pożyczkami
Koniec listopada i grudzień to okres, kiedy zaczynamy kupować świąteczne prezenty; policja apeluje, by decydując się na zaciąganie "szybkich i łatwych" pożyczek dokładnie sprawdzać umowy. Rusza specjalna kampania informacyjna "Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszesz!".
Jak zaznaczają policjanci firmy specjalizujące się w "szybkich i łatwych pożyczkach" mogą doprowadzić swoich klientów do utraty nawet całego dorobku życia. Rzeczywista roczna stopa oprocentowania takiej pożyczki może sięgać tysięcy procent. Zagrożenie jest duże szczególnie teraz, gdy wiele osób przygotowuje się do świąt i potrzebuje niewielkich pożyczek np. na świąteczne zakupy.
"Decydując się na taką pożyczkę powinniśmy pamiętać, że nigdy nie jest tak, że dostajemy coś za darmo. Jeśli oferta jest bardzo, bardzo korzystna to zazwyczaj w umowie są jakieś kruczki, które powodują, że czekają nas dodatkowe, często bardzo dotkliwe, opłaty. Czasami koszty pożyczki są zdecydowanie większe od samej pożyczki" - powiedziała PAP Iwona Kuc z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji.
Jak w takim razie zabezpieczyć się przed utratą oszczędności? Policjanci zaznaczają, że przede wszystkimi trzeba dokładnie przeczytać umowę i sprawdzić rzetelność firmy. Osoby, które chcą w ten sposób zaciągnąć pożyczkę powinny też podliczyć jej całkowity koszt; ważne jest, by nie podpisywać niczego czego nie rozumiemy lub czego nie możemy sprawdzić.
Akcję "Nie daj się nabrać. Sprawdź, zanim podpiszesz!" współorganizuje siedem instytucji publicznych: Bankowy Fundusz Gwarancyjny, Komisja Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Sprawiedliwości, Narodowy Bank Polski, Policja oraz Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Bohaterką kampanii jest pani Krystyna, która przed świętami zdecydowała się na zaciągnięcie pożyczki w wysokości czterech tysięcy złotych. Na stronie internetowej kampanii www.zanim-podpiszesz.pl można śledzić, jak każdego dnia rośnie jej dług, a wraz z nim stres i frustracja.
W czasie kampanii także, w mediach, które są partnerami akcji - Polskim Radiu i Telewizji Polskiej, zostaną wyemitowane spoty informacyjne tłumaczone na język migowy oraz opatrzone wyraźnymi napisami.
Policjanci apelują równocześnie, szczególnie do osób starszych i tych, które się nimi opiekują, by uważać na różnego rodzaju oferty związane ze zmianą operatora np. telewizji kablowej czy usług energetycznych. "Tu też ważna jest zasada, by nie zwracać uwagi tylko na +bardzo korzystne promocje+ ale czytać uważnie umowy" - podkreśliła Kuc. Jak dodała bywa, że oszuści próbują wyłudzić pieniądze np. twierdząc, że zmieniły się dane dostawcy usług energetycznych. "Sprawdzajmy zawsze takie informacje, uczulajmy naszych rodziców, że może dochodzić do tego typu oszustw" - dodała.
Z kontroli przeprowadzonej w 2013 r. przez UOKiK wynika, że dla części firm pożyczkowych głównym źródłem przychodów nie były odsetki od udzielonych pożyczek, ale różnego rodzaju prowizje i opłaty ponoszone przez konsumentów, które niekiedy nie były zwracane nawet w sytuacji odmowy udzielenia pożyczki.
Podmioty świadczące usługi pośrednictwa kredytowego oraz firmy pożyczkowe nie są w Polsce objęte nadzorem KNF i nie muszą mieć licencji, aby prowadzić działalność. Nie ma też obowiązku ich rejestracji, dlatego trudno precyzyjnie określić ich liczbę. Według szacunków Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych, skupiającej tylko część firm pożyczkowych, w 2013 r. udzieliły one kredytów konsumenckich i pożyczek o wartości 2,7 miliarda zł.
Skomentuj artykuł